Długo nosiłam się z wypróbowaniem przepisu z bloga Kornik w kuchni na Chleb orzechowy. Jakoś zawsze coś stawało na drodze. A to orzechów mi akurat zabrakło. A to mąka razowa się skończyła. A to zapomniałam drożdży zakupić w sklepie.
W końcu odhaczyłam wszystko co niezbędne z listy składników i wzięłam się za wypiekanie. Dla fanaberii smakowej zamieniłam orzechy włoskie na orzechy nerkowca i zamiast tradycyjnego masła użyłam masła orzechowego, smażonego z nerkowców.
Wybaczcie mi tę kryptoreklamę, ale nie mogę się oprzeć, aby nie pochwalić wyrobów orzechowych PRIMAVIKA. Masło smażone z nerkowców jest już kolejnym, jakie degustuję tej firmy i zdecydowanie wystawiam mu wysokie noty zarówno za smak, konsystencję i skład. Gęste, gładkie, o skondensowanym smaku nerkowców. 99% orzechów to bardzo dobra zawartość pośród tego typu produktów dostępnych w sklepach. Produkcja bez użycia glutaminianu monosodowego i innych "świństw", to niewątpliwa zaleta. Brak powszechnego obecnie "dopełniacza", jakim jest soja, to już w ogóle fenomen. No i ten smak! Mistrzostwo! Słów brak, polecam samemu spróbować :)
Przyznam szczerze, że wątpliwości te były słuszne, bo chleb miał niezbyt zachęcającą strukturę. Być może pieczenie w garnku rzymskim - tak jak było to w oryginale - dałoby lepsze efekty. Za to smaku nie będę się czepiać. Rewelacja! Trzaskające w zębach orzechy nerkowca połączone z aromatem masła orzechowego, idealnie się tu sprawdziły!
Składniki na 1 średni bochenek:
- 2 łyżki masła z nerkowców smażone PRIMAVIKA
- 350g mąki żytniej razowej - razowa drobna typ 2000
- 115g mąki pszennej - luksusowa typ 550
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
- 20g drożdży
- 275ml ciepłego mleka
- kilka łyżek ciepłej wody - w razie potrzeby, dla rozluźnienia ciasta przy wyrabianiu
- 125g orzechów nerkowca - posiekanych nożem
Mleko podgrzać w wysokim garnuszku na małym ogniu do temperatury pokojowej. Następnie dosypać łyżeczkę cukru trzcinowego i mąki - jako pożywki. Wkruszyć drożdże. Wszystko dokładnie rozmieszać i odstawić na 10-15 minut, do wyrośnięcia - aż zaczyn "ruszy".
W dużej misce wymieszać obie mąki i sól. Dołożyć masło orzechowe. Wlać zaczyn. Całość wymieszać robotem - używając mieszadeł hakowych - aż powstanie wilgotne ciasto. W razie potrzeby można dolać kilka łyżek ciepłej wody - gdyby konsystencja ciasta chlebowego była zbyt zwarta.
Z racji, iż robot nie da rady dokładnie wyrobić ciasta, pougniatać je przez co najmniej 5 minut ręką - ja to robię w lekko opruszonej mąką misce, w której mieszałam składniki, ale można się posłużyć również stolnicą.
Wyrobione ciasto uformować w kulę i przełożyć z powrotem do miski - jej dno i boki opruszyć lekko mąką. Całość przykryć ściereczką kuchenną i odstawić na około 1 godzinę w cieple miejsce, dla podwojenia objętości.
Po tym czasie ciasto w misce zbić kilka razy pięścią - w celu odgazowania. Dosypać posiekane orzechy i wgnieść je w ciasto. Uformować okrągły bochenek i ułożyć go na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia i obsypanej lekko mąką. Chleb z wierzchu również opruszyć mąką. Przykryć ściereczka kuchenna i odstawić na 45 minut do wyrośnięcia.
Blachę wstawić do nagrzanego do 200C piekarnika - bez termoobiegu, środkowy poziom, grzałka góra-dół. Piec 35-40 minut. Po upieczeniu przełożyć na metalową kratkę do ostygnięcia.
Taki chlebek to bym zjadła be żadnych dodatków. Super.
OdpowiedzUsuńDzięki Di :) Faktycznie, jak się za niego zabrałam, to oderwać nie mogłam i kroiłam pajda za pajdą - nieważne dodatki! :P
UsuńAle pyszności! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńCudowny chlebuś, uwielbiam taki :-)
OdpowiedzUsuńNo bo kto powiedział, że z masła orzechowego chleba nie można upiec?! :P
UsuńPysznie Asieńko :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :)
UsuńDzisiaj znalazłam Twój chlebuś i wygląda rewelacyjnie. Pomysł na masło z nerkowców w chlebie wydaje mi się cudowny. Lubie piec chleby i to jest mój nowy "must have" Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomysł podpasował :) Z masłem orzechowym rzeczywiście ma nietypowy smak :) Tylko sugeruję zmienić proporcje mąk, bo uważam, że wyszedł zbyt zwarty - za dużo maki razowej.
Usuń