Za oknem buro, ponuro i deszczowo. Gdzie to lato, ja się pytam??? Pogoda wyjątkowo nie nastraja do spacerów, a jak na złość w domu akurat ani grama pieczywa nie ma na śniadanie.
Zdopingowana wyjątkową niechęcią do wystawiania się na aktualne warunki klimatyczne, szybko odpaliłam Wujka Google w celu odnalezienia piekarniczego natchnienia. I je znalazłam! Na blogu Sio-smutki w postaci Szybkich bułeczek bez wyrastania.
Bez długiego wyrabiania, bez wyrastania, iście ekspresowe w przygotowaniu! Zamieszałam, zagniotłam, wstawiłam do piekarnika i po 30 minutach raczyłam się bosko pachnącym pieczywkiem na śniadanie :)
Z racji niedużej pracochłonności wykonania pieczywka, dodaję przepis do cotygodniowej akcji Błyskawiczny Piątek - 7 lipca 2017r. Jej podsumowanie można znaleźć na blogu: Daylicooking.
Składniki na 5-6 sztuk bułeczek:
- 1 i 1/2 szkl. mąki pszennej - u mnie typ 650
- 15 g. świeżych drożdży
- 2 łyżki Musztardy Kieleckiej Delikatesowej - zwiększyłam z oryginalnej 1 łyżki
- 2/3 szkl.ciepłej wody - w oryginale były 3/4 szkl. ale u mnie wyszło to za dużo, musiałam dosypywać mąkę
- 2 łyżki oliwy
- 1/3 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka suszonego tymianku
- 1 łyżeczka suszonego czosnku niedźwiedziego