Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SOPOCKI MŁYN. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SOPOCKI MŁYN. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 kwietnia 2016

Na pierogi tylko do Sopockiego Młyna!

Smażone, pieczone, z wody - rodzajów i smaków do wyboru do koloru!

Źródło: Sopocki Młyn
W ramach minionego Weekendu za pół ceny w Sopocie, jaki miał miejsce w dniach 9-10 kwietnia 2016, zawędrowałam do niedawno otwartego Sopockiego Młyna zlokalizowanego przy Zamkowej Górze 25 w Sopocie Kamienny Potok. Premiera otwarcia miała miejsce w lutym, a już teraz, niecałe dwa miesiące później, pierogarnia pękała w szwach od natłoku gości.

Znakiem rozpoznawczym i podstawowym elementem menu są tu oczywiście pierogi. Gotowane i pieczone, z ciasta pierogowego i z ciasta drożdżowego, na słodko i na wytrawnie, z owocami i z mięsem - wybór przeogromny! A wśród nich prawdziwe perełki, choćby pierogi z mięsem jelenia, które można było znaleźć w karcie z ostatniego tygodnia. Dodatkowo menu pierogów zmienia się regularnie i co tydzień kucharze na nowo komponują coś niekonwencjonalnego.

Jak sami o sobie piszą:  Można mieć pewność, że w Sopockim Młynie nie powieje kulinarną nudą, a serwowane specjały to nie przysłowiowe flaki z olejem. [źródło: Groupon]

Ale ale! Nie tylko pierogi tu mają! Menedżer restauracji tak tłumaczy ideę tego miejsca: Nazwa Sopocki Młyn nie jest bez znaczenia. Ma sugerować, że najważniejsze dania w naszej karcie wytwarzane są z mąki (...) Specjalizujemy się nie tylko w pierogach (...). Naszą wizytówką są również domowej roboty makarony i kopytka. Do przygotowywania potraw wykorzystujemy wyłącznie zdrowe, wysokiej jakości produkty, które kupujemy u regionalnych dostawców. Staramy się o uzyskanie dla naszej restauracji tytułu "Dziedzictwo Kulinarne - Pomorskie" i zabiegamy o zdobycie certyfikatu potwierdzającego współpracę z dostawcami i producentami ekologicznej żywności. [czytaj więcej na: Trojmiasto.pl]

Źródło: Sopocki Młyn
Do mnie osobiście bardzo przemówiło specjalne stanowisko, gdzie na oczach gości kucharze misternie lepili pieróg za pierogiem. Praca tam wrzała, a ręce pierogowych specjalistów niemalże furczały w powietrzu, by nadążyć za kolejnym zamówieniem. Uszanowanie się należy!

Ale co ja tu będę się rozpisywać. 
Niech fotorelacja przemówi sama za siebie. Zapraszam poniżej! 

Wersja do druku

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...