Resztkowe gotowanie to według mnie wybitnie dopingujący wyobraźnię sposób na kucharzenie :) Gdy lodówka świeci pustkami, a leń patentowany sprzeciwia się wypadowi do pobliskiego sklepu na zakupy, gotowanie na bazie resztek jest często jedynym ratunkiem wypracowania sensownego obiadu. Ponadto jaka to frajda i ogromna satysfakcja, przygotować z kilku kompletnie odmiennych składników, idealnie skomponowany w smaku posiłek.
Ja tym razem przy moim kulinarnym eksperymentowaniu posiłkowałam się resztkami zamrożonego domowego ciasta półkruchego, parą cudem ocalałych w lodówce przed żarłocznym Panem Mężem jaj, kilkoma plastrami nie pierwszej już świeżości boczku oraz smętną, zwiędłą cebulą i resztkami sera feta. Lekko karkołomne zestawienie produktów w efekcie przerodziło się w całkiem smaczne i dające się szybko przygotować śniadanie, a mianowicie pysznie wypełnione tartaletki.
Idealnie wpasowały się one w trend akcji Błyskawiczny Piątek - szybko, smacznie i na temat :) Podsumowanie akcji dostępne na blogu Kulinarna Maniusia.
Składniki na 2 tartaletki o średnicy 10 cm- porcja dla 1 osoby:
- 3-4 plastry domowego ciasta półkruchego - ja przechowuje je zwykle w zamrażarce i odmrażam przed samym użyciem
- 2 grubsze plastry boczku
- kilka kawałków sera feta
- 1/2 cebuli - małej; wymaga podsmażenia
- 2 jajka
- sól, pieprz - do smaku
Foremki wysmarować masłem i obsypać bułką tartą. Wylepić je ciastem półkruchym. Wstawić do nagrzanego do 200C piekarnika i podpiekać ok 10 minut do lekkiego zarumienienia. Po wyjęciu z piekarnika odstawić na kilkanaście minut do wystudzenia.
Następnie wyłożyć do środka ulubiony farsz. U mnie były to: boczek - może być wcześniej podsmażony, lub nie - podsmażona cebulka, ser feta. Na to wbić po surowym jajku, ale tak aby nie uszkodzić żółtka. Doprawić po wierzchu do smaku sola i pieprzem. Foremki ponownie wstawić do piekarnika, tym razem nagrzanego do 180C i podpiekać kolejne 10-15 minut, aż jajka kompletnie się zetną.
Zajadać jeszcze gorące ze smakiem na śniadanie :)
Pyszne tartaletki
OdpowiedzUsuńPrzepięknie dziękuje :)
UsuńAsiu wspaniałe danie :-) pysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Marzenko :)
UsuńSuper, bo wyglądają jak danie, które było planowane i przemyślane od początku do końca :D
OdpowiedzUsuńHeh heh heh, jak to pierwsze wrażenie bywa zwodnicze :P
Usuń