Potrafię być bardzo monotematyczna w moich poczynaniach kulinarnych. Jak mi coś zasmakuje, wracam do przepisu nieustannie, a produkt ostateczny takiego kucharzenia przez baaaardzo długi czas mi się nie znudzi. Od momentu gdy odkryłam patent na kubeczkowe ciasto jogurtowe, nie ma miesiąca abym nie piekła jego kolejnej wersji.
Uwielbiam przede wszystkim prostotę tego przepisu.
Większość składników odmierza się kubeczkiem po użytym jogurcie - w zależności jak duży kubeczek, taki proporcjonalny dodatek reszty składników. A do przygotowania masy ciastowej wystarczy jedynie miska i łyżka - bez zbędnych akcesoriów kulinarnych typu mikser czy malakser.
Tak więc: bez miksera! bez wagi! wystarczy zamieszać łyżką i gotowe!
Na blogu wychwalałam do tej pory następujące wersje ciasta jogurtowego, z użyciem jogurtów leśnego i naturalnego:
- Ciasto jogurtowo-gruszkowe z kubeczka
- Ciasto jogurtowe z czarną porzeczką
- Ciasto jogurtowe z owocami letnimi
Składniki na małą, prostokątna blachę 24x24cm przy użyciu kubeczka jogurtu wielkości 250g:
- 1 kubeczek jogurtu (250g) - u mnie brzoskwiniowy
- 3 jajka
- 1 kubeczek oleju
- 1 i 1/3 kubeczka cukru - taka ilość konieczna przy kwaśnych owocach; przy tych bardziej słodkich można poprzestać na 1 kubeczku
- 1 mały cukier wanilinowy (16g) - lub 1 płaska łyżka domowego cukru waniliowego (wyrób własny TU)
- 3 kubeczki mąki
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4-5 garści mrożonej czerwonej porzeczki (250g)
Do dużej miski wyłożyć jogurt. Wbić całe jaja. Kubeczka po jogurcie użyć do odmierzenia oleju i dolać do reszty płynnych składników. Rozbełtać łyżką.
Kubeczek po jogurcie umyć, wytrzeć, odmierzyć potrzebną ilość cukru i mąki wsypując do drugiej miski. Dodać proszek do pieczenia i cukier wanilinowy. Wymieszać łyżką.
Suche składniki połączyć z mokrymi, wymieszać do ich połączenia - nie przejmować się jeśli pozostaną grudki. Ciasto wyjdzie dość gęste, ale nadal wystarczająco lejące, aby nie mieć trudności z przełożeniem go do blaszki.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Wylać do niej ciasto. Na wierzch wrzucić zamrożone porzeczki.
Piec około 45-55 min. w 180C - u mnie bez termoobiegu, na środku piekarnika. Koniecznie sprawdzać stan upieczenia "testem patyczka", bo duża ilość mrożonych owoców zdecydowanie przedłuża tu standardowy czas pieczenia.
Łasuch cukierniczy może, po wystudzeniu i wyjęciu z blaszki, posypać ciasto cukrem pudrem - sprawdza się przy użyciu kwaśnych owoców typu porzeczka.
Pysznie, bardzo lubię takie ciasta :-)
OdpowiedzUsuńJogurtowe to mój ulubiony typ ciasta! :D
UsuńTaka wersja wygląda niezwykle kusząco :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ciasta jogurtowe :)
Jogurtowe w nieskończonych wariacjach owocowych - to jest to! :D
Usuńczy nie zrobi się zakalec jeżeli posypię mrożoną porzeczką ?
OdpowiedzUsuń