Dawno, dawno temu... Popracowywałam sobie latem jako barmanka w Londynie. Ale że nie samą praca się żyje, każdą wolną chwilę spędzałam na zwiedzaniu miasta i okolic. Moją ulubioną przegryzką pakowaną w plecak na cały dzień zwiedzania, były angielskie scones, czyli słodkie bułeczki z rodzynkami. Po wielogodzinnych maratonach turystycznych, przerwa na odpoczynek i bułeczkę w pobliskim parku, dodawała sił ku dalszej turystyce :)
Źródło: Internet |
Są jednak niesamowicie wredne do zrobienia, bo muszą być przygotowane w specyficzny sposób - co jest nie lada sztuką, wypraktykowałam osobiście...
Sekretem scones jest sprawna ręka - muszą być szybko wyrabiane, najmniejszą ilością ruchów, bo inaczej wyjdą twarde - gorący piekarnik - mocno nagrzany przed pieczeniem, aby ładnie wyrosły i nie oklapły w zbyt niskiej temperaturze - oraz foremka do wycinania o ostrej krawędzi - idealnie sprawdza się zwykła szklanka, która pozwala na uzyskanie charakterystycznej, równej linii bo bokach.
Z moich londyńskich wojaży pozostał mi do scones ogromny sentyment i często je piekę, gdy najdzie mnie ochota na słodkie co nieco.
Składniki na około 20 sztuk scones:
- 400g mąki pszennej
- 100g cukru
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 100g masła
- 2 jajka
- 10 łyżek mleka
- 1 szkl. rodzynek - wcześniej namoczyć we wrzątku aby trochę zmiękły
Mąkę z proszkiem do pieczenia i solą przesiać do dużej miski. Dodać cukier i masło - pokrojone na mniejsze kawałki.
Jajka wymieszać w oddzielnym naczyniu z mlekiem. Następnie dodac do miski ze składnikami sypkimi. Zostawić trochę mieszanki jajeczno-mlecznej do posmarowania bułeczek przed pieczeniem.
Ze wszystkich składników wyrobić ciasto, aż zlepi się w całość i zacznie odchodzić od ścianek miski. Leniwiec kuchenny może się posłużyć mikserem, ale z użyciem mieszadeł hakowych, NIE trzepaków! Sztuką przygotowywania scones jest jak najszybsze wyrabianie - aby nie "przerobić" ciasta. Jednocześnie ciasto nie może być za luźne - warto wtedy dosypać dodatkowo 1-2 łyżki mąki, jeśli ciasto za bardzo się klei.
Na końcu dodać rodzynki i wmieszać je w ciasto. Rodzynki najlepiej wcześniej namoczyć we wrzątku, aby trochę zmiękły - przed dołożeniem do reszty składników trzeba je dobrze odsączyć i odcisnąć.
Gotowe ciasto rozwałkować na stolnicy na grubość ok 1,5 cm. Wycinać szklanką o ostrych krawędziach okrągłe bułeczki - u mnie szklanka o średnicy 5 cm.
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przed włożeniem do piekarnika posmarować z góry pozostawioną masą jajeczno-mleczną.
Piec we wcześniej rozgrzanym do 220C piekarniku - grzałka góra-dół; bez termoobiegu; środkowy poziom - ok. 15 minut do zezłocenia. Nie przepiec! Jeśłi używa się szklanki o mniejszej średnicy, piec krócej - ok 10 minut.
Po zdjęciu z blachy, studzić na metalowej kratce.
Wspaniale smakują jeszcze ciepłe! :)
Jajka wymieszać w oddzielnym naczyniu z mlekiem. Następnie dodac do miski ze składnikami sypkimi. Zostawić trochę mieszanki jajeczno-mlecznej do posmarowania bułeczek przed pieczeniem.
Ze wszystkich składników wyrobić ciasto, aż zlepi się w całość i zacznie odchodzić od ścianek miski. Leniwiec kuchenny może się posłużyć mikserem, ale z użyciem mieszadeł hakowych, NIE trzepaków! Sztuką przygotowywania scones jest jak najszybsze wyrabianie - aby nie "przerobić" ciasta. Jednocześnie ciasto nie może być za luźne - warto wtedy dosypać dodatkowo 1-2 łyżki mąki, jeśli ciasto za bardzo się klei.
Na końcu dodać rodzynki i wmieszać je w ciasto. Rodzynki najlepiej wcześniej namoczyć we wrzątku, aby trochę zmiękły - przed dołożeniem do reszty składników trzeba je dobrze odsączyć i odcisnąć.
Gotowe ciasto rozwałkować na stolnicy na grubość ok 1,5 cm. Wycinać szklanką o ostrych krawędziach okrągłe bułeczki - u mnie szklanka o średnicy 5 cm.
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przed włożeniem do piekarnika posmarować z góry pozostawioną masą jajeczno-mleczną.
Piec we wcześniej rozgrzanym do 220C piekarniku - grzałka góra-dół; bez termoobiegu; środkowy poziom - ok. 15 minut do zezłocenia. Nie przepiec! Jeśłi używa się szklanki o mniejszej średnicy, piec krócej - ok 10 minut.
Po zdjęciu z blachy, studzić na metalowej kratce.
Wspaniale smakują jeszcze ciepłe! :)
Robiłam je wychodzą bardzo smaczne ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% z przedmówcą! :D
UsuńOjoj ale wspaniałe buły :-) Asiu podziel się :-)
OdpowiedzUsuńA chętnie :) Zapraszam na buły i kawkę jak będziesz w Trójmieście :)
Usuń