Dlaczego Hätäleipä = chleb awaryjny? Ano cytując za Pracownią Wypieków, jest to "...chleb na sytuacje awaryjne, kiedy nie ma czasu na długie wyrastanie". Nazwa ta ma korzenie w języku fińskim gdzie słowo Hätä oznacza 'awarię', a leipä - 'chleb'.
Pieczywko to z zasady krótko wyrasta, więc bochenek nie będzie zbyt wysoki. Miąższ jest zwarty, ale za to wilgotny i niekruszący się. Dodanie korzenia lukrecji do ciasta chlebowego i posypanie nim bochenka z wierzchu, pysznie komponuje się ze słodyczą melasy, która też jest tu głównym składnikiem.
Podsumowując, jest to szybkie w przygotowaniu i smaczne pieczywko dnia codziennego. Wyśmienite, gdy akurat zabrakło chleba na śniadanie, a za oknem leje deszcz i nie chce się wyjść do sklepu. Wtedy szast prast i chleb gotowy!
Moje dotychczasowe eksperymenty z tym rodzajem pieczywa to:
Hätäleipä - Fiński chleb awaryjny z orzechami
Fiński chleb błyskawiczny - wersja z migdałami
Składniki na 1 okrągły bochenek o średnicy ok. 22 cm:
- 100g mąki żytniej - u mnie typ 720
- 300g mąki pszennej - u mnie tortowa, typ 450
- 2 i 1/2 łyżeczki suchych drożdży (9g)
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki melasy z buraków cukrowych - może być trzcinowa
- 3 łyżki suszonego korzenia lukrecji SKWORCU - u mnie zmielony w młynku do kawy
- 100g orzechów włoskich - grubo posiekanych nożem
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 275ml ciepłej wody - u mnie zwykła "kranówa"
- masło +kasza manna - do obsypania formy przed pieczeniem
- melasa rozrobiona z wodą - do posmarowania chleba przed pieczeniem, 1/2 łyżeczki melasy na 1 łyżeczkę wody
- korzeń lukrecji - do obsypania chleba przed pieczeniem
- otręby pszenne - do obsypania chleba przed pieczeniem
W dużej misce wymieszać mąkę żytnią z solą, melasą, drożdżami, olejem i wodą. Stopniowo dodawać przesianą mąkę pszenną - przesianie sprawia, iż wpuszcza się bąbelki powietrza i ciasto lepiej rośnie.
Zagnieść na elastyczne, dość luźne ciasto - leniwiec kuchenny może tu użyć miksera z mieszadłami hakowymi (nie trzepakami). Na końcu dodać zmielony w młynku do kawy korzeń lukrecji oraz posiekane grubo orzechy i wgnieść je w ciasto.
Tortownicę o średnicy 22cm wysmarować masłem i obsypać kaszą manną - kasza manna jest tu lepsza niż bułka tarta, zrobi się z niej chrupiąca skórka i nie ma tendencji do przypalania się, w przeciwieństwie do bułki. Uformować okrągły chlebek i ułożyć w blaszce. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 50 min. do wyrośnięcia.
Tuż przed pieczeniem wierzch chleba posmarować roztworem melasy i wody - 1/2 łyżeczki melasy na 1 łyżeczkę wody - oraz posypać suszonym korzeniem lukrecji wymieszanym z otrębami pszennymi.
Piekarnik nagrzać do 230C, spryskać intensywnie wodą - wylać też trochę wody na dno, by zintensyfikować parowanie - i wstawić blaszkę z chlebem - dolny poziom piekarnika w opcji góra-dół (bez termoobiegu). Po 10 min. zmniejszyć temperaturę do 200C i dopiekać kolejne 25 min.
Chlebek studzić wyjęty z blaszki na metalowej kratce.
Wygląda pysznie, porywam kromeczkę :-)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie specjalnie upiekę nowy bochenek! :D
UsuńBardzo ładny, chociaż mam lekkie obiekcje co do lukrecji, więc może się skuszę, ale bez jej dodatku :)
OdpowiedzUsuńKorzeń lukrecji smakuje zupełnie inaczej niż typowa lukrecja w cukierkach. Posmak w chlebie jest wyczuwalny, ale niezbyt mocno. Generalnie taki eksperyment z nietypowym dodatkiem to był ;)
Usuń