Jakiś czas temu Pan Mąż dostał nieposkromionej żądzy na chałwę. Pożerał chałwę za chałwą i chałwą popędzał. Niczym kobieta w ciąży, folgująca swoim zachciankom, tak Pan Mąż żarł chałwę niemalże po każdym posiłku. Gdy chałwowe opętanie w końcu mu przeszło, w lodówce ostało się ostatnie, samotne opakowanie chałwy, które kłuło mnie w oczy swoją obecnością.
Osobiście za tym przysmakiem w jego oryginalnej postaci nie przepadam, więc postanowiłam zaeksperymentować i wykorzystać go w cieście. Zaintrygował mnie przepis panimagoga na Babkę z chałwą i postanowiłam patent wypróbować.
Przepis spełnił moje najśmielsze oczekiwania! Babka wyszła bajecznie smaczna, z chałwowym zapachem i sezamowym posmaczkiem. Taką chałwę to ja mogą jadać codziennie :)
Składniki na 2 małe keksówki o wymiarach LxWxH 20x10x6 cm:
- 180g margaryny
- 2 szkl. mąki pszennej (300g)
- 1 szkl. cukru (200g)
- 4 jajka - żółtka i białka oddzielnie
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 150 g chałwy - u mnie chałwa mieszana waniliowo-kakaowa
- szczypta soli - do ubijania piany z białek
- kasza manna - do obsypania foremek
- masło - do natłuszczenia foremek
Miękką margarynę utrzeć mikserem z cukrem na biały puch - cukier dosypując po trochu.
Mnie co prawda zawsze brak cierpliwości i do białego puchu nigdy nie docieram - ucieram mikserem po prostu do momentu, gdy cukier się mniej więcej rozetrze z margaryną i całość zmieni kolor na bardziej kremowy.
Chałwę rozdrobnić palcami, dodać do utartej masy i zmiksować. Żółtka oddzielić od białek i dodawać do masy na przemian z przesianą mąką i proszkiem do pieczenia. Białka ubić na sztywno ze szczypta soli - dla zwiększenia trwałości piany - następnie przy pomocy łyżki delikatnie połączyć je z masą.
Ciasto przełożyć do dwóch małych keksówek, natłuszczonych i oprószonych kaszą manną - kasza manna jest tu lepsza niż bułka tarta bo nie ma tendencji do przypalania się.
Piec ok. 40 minut w rozgrzanym do 170C piekarniku - u mnie bez termoobiegu, na środkowym poziomie piekarnika. Stan upieczenia sprawdzać "testem patyczka" - będzie gotowe kiedy wyciągniemy suchy.
Ciasto banalnie proste w przygotowaniu, a jakie zaskakujące w smaku!
Wracam z wojaży weekendowych do domu, a tu widzę, że SMAKER zrobił mi ogromną niespodziewankę! :) Moja Babka ucierana z chałwą uzyskała status Przepisu dnia 28.08.2015! Dziękuję!!!
Mój też lubi chałwę. Ja ciut mniej. Ale za to baby uwielbiam. Pysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńUwierz, że mimo "ciut mniej lubienia chałwy" tym ciastem będziesz się zajadać :D Tak właśnie miałam :D Teraz szukam kolejnych przepisów do kolejnego epizodu chałwowego szaleństwa :P Miałabyś Marzenko jakiś pomysł?
UsuńUwielbiam chałwę! Muszę koniecznie wypróbować ten przepis.
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie! W mig zniknie z blachy :D
UsuńCiacho pycha:-)
OdpowiedzUsuńDzięki!!! :D:D:D
UsuńJa lubię chałwę w każdej postaci, więc takie ciasteczko to zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCiesze się i polecam wypróbować przepis :)
UsuńSuper wpis!
OdpowiedzUsuń