wtorek, 24 października 2017

Królewski chleb Jagiełły z cebulką prażoną

Czyli jak stołuje się Jaśniepaństwo :)


Dzisiaj prezentuję chleb o iście królewskim rodowodzie! Pomysł na niniejszy wypiek zaczerpnęłam z grupy kulinarnej na fejsbuku pod dumną nazwą: Królewskie Gary. Autorem przepisu jest zaś entuzjasta kucharzenia o możnowładczym pseudonimie: Mateo Gabriel Lesner-Rettinger Jagiełło II.

Chleb zaskakuje nietypowym dodatkiem w postaci cebulki prażonej, która nadaje pieczywku niesamowitego zapachu. Połączyłam tu dwa rodzaje mąki: pszenną i żytnią, przez co wypiek wyszedł cudnie wilgotny w środku. Chlebek podpiekłam o kilka minut dłużej niż w oryginalnym przepisie, dzięki czemu otrzymałam bajecznie chrupiącą skórkę.

Oryginalna receptura przewidywała ilościowo dwa mniejsze chlebki lub jeden ogromniasty bochen. Ja okroiłam składniki o połowę i poprzestałam na jednej sztuce, bo nie posiadam niestety sagana żeliwnego do pieczenia, a ratuję się wyłącznie skromnych rozmiarów naczyniem żaroodpornym


Składniki na 1 okrągły bochenek o średnicy 23 cm:
  • 300g mąki pszennej - u mnie typ 650 - w oryginale była wyłącznie mąka pszenna chlebowa typ 720
  • 200g mąki żytniej - u mnie typ 1200
  • 400ml ciepłej wody + 2-3 łyżki dodatkowo - używam zwykłej "kranówy"
  • 30g świeżych drożdży - zeszłam tu trochę z proponowanej ilości, bo więcej akurat nie miałam "na stanie" :)
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1/2 łyżki soli
  • 1/2 szkl. siemienia lnianego
  • 1/2 szkl. cebulki prażonej

Drożdże wkruszyć do garnuszka, zalać niewielką ilością ciepłej wody - ale nie gorącej, bo zabije proces fermentacji! - dosypać po łyżeczce cukru i mąki - jako pożywki - i dokładnie rozmieszać. Odstawić na ok 10 minut aż zaczyn "ruszy".

W dużej misce wymieszać obydwie mąki z solą, siemieniem lnianym i prażoną cebulką. Dodać zaczyn drożdżowy. Stopniowo dolewać wod,  aby kontrolować stopień wilgotności ciasta - ze wzgl. na użycie maki żytniej, która bardziej chłonie płyny, musiałam tu jeszcze dolać 2-3 łyżki wody dodatkowo. Wyrobić na elastyczne ciasto - aż masa będzie odchodzić od boków miski. Jako że jestem "leniwcem kuchennym" w wyrabianiu pomogłam sobie mikserem z mieszadłami hakowymi - nie trzepakami!

W zależności od użytej formy do pieczenia, mamy dwa warianty postępowania z ciastem chlenowym.


1. Garnek żeliwny - lub tak jak u mnie: naczynie żaroodporne z pokrywką

Na obsypaną porządnie mąką ściereczkę kuchenną przełożyć wyrobione ciasto i razem ze ściereczką włożyć całość do sitka lub durszlaka - no chyba że ktoś jest zaopatrzony w specjalny koszyk wyrostowy -  i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Z wierzchu ciasto chlebowe należy przykryć kolejna ściereczką.

Do zimnego piekarnika wstawić naczynie żaroodporne wraz z pokrywką - albo garnek żeliwny - i ustawić temperaturę na 250C - u mnie maksimum mocy piekarnika. Nagrzewać około 15-20 minut aż wyłączy się termostat i wnętrze oraz naczynie osiągną pożądany stan ciepła.

Wyjąć naczynie z piekarnika na deskę drewnianą - robić to żwawo, aby piekarnik się nie wyziębił. Pokrywkę też zdejmować na deskę, bo jakikolwiek kontakt nagrzanego szkła z zimnym metalem i... trzask!... popęka. 

Szybkim ruchem przełożyć wyrośnięty chleb z durszlaka do naczynia, odwracając omącząną ściereczkę z chlebem do góry nogami. Przykryć pokrywką.

Piec w temp 250C pod przykryciem przez 15 minut - dolny poziom piekarnika w 1/3 jego wysokości; grzałka góra-dół; bez termoobiegu. Następnie zdjąć pokrywkę i dopiekać kolejne 15 minut - ja przedłużyłam czas pieczenia o 5 dodatkowych minut dla uzyskania bardziej chrupiącej skórki.

Po wyjęciu z piekarnika, wyłuskać chleb z naczynia i studzić na metalowej kratce - musi odparować również od spodu.


2. Foremka silikonowa - tę metodę pieczenia wypróbuję następnym razem

Wyrobione ciasto chlebowe przełożyć do formy silikonowej - nie trzeba jej natłuszczać, ani obsypywać mąką

Przykryć wysmarowaną olejem folia spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Tuż przed pieczeniem, foli z wierzchu się pozbyć.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200C - dolny poziom piekarnika w 1/3 jego wysokości; grzałka góra-dół; bez termoobiegu. Po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 180C i dopiekać jeszcze około 40 minut. W połowie pieczenia można bochenek wyjąć z formy i piec dalej na blasze lub kratce metalowej.

Po wyjęciu z piekarnika, wyłuskać chleb z naczynia i studzić na metalowej kratce - musi odparować również od spodu.


10 komentarzy:

Miło, że wpadłeś. Proszę, zostaw po sobie ślad... Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)

Wersja do druku

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...