Dawno, dawno temu... gdzieś w zamierzchłej przeszłości... W krainie, w której Wanda nie chciała wyjść za Niemca, a potem tego gorzko żałowała. Gdzie smok owcami się obżerał pod pewnym zamkiem. A niejaki Twardowski z podejrzanymi typami wchodził w konszachty.
Zaraz, zaraz, ale chyba nie o tym miała być ta historia...
Na małym ekraniku Pat nie mógł dogadać się z Matem. Fasolki śpiewały z Zającem Poziomką. Co jakiś czas w odwiedziny wpadała Ciotka Klotka. A łysy facet w czarnym podartym wdzianku, stojący przy bulgoczącym kotle, powtarzał na okrągło, że nie cierpli pewnych niebieskich ludzików (jego kot z politowaniem dołączał: „Ja też, ja też!”).
No ale kiedy w końcu będzie mowa o czekoladzie? Albo czy w ogóle będzie...? Będzie! Bo w końcu pojawił się ON!
Źródło: gazetaolsztynska.pl |
Nie będę gołosłowna. Popatrzcie i powiedzcie czyż nie mam racji?!
Nie mam? No dobra niech będzie.
Ale jednego jestem pewna! Może gotować nie umiał, gust do ciuchów miał z lekka kontrowersyjny, no i zdecydowanie dopadła go „zemsta fryzjera”, ale za to na czekoladach znał się wyśmienicie!
Zresztą spróbujcie sami. Jestem pewna, że zgodzicie się ze mną, że w tym przypadku „Nie ma lipy”!
Od najmłodszych lat Terravita zawsze ze mną! Rekomendacjom Pana Yapy przysłuchiwałam się wtedy gorliwie i stosuję się do nich do teraz. Jestem pewna, że gdyby Pan Yapa posmakował dziś Pełnej gorzkiej, 70% cacao, nadal śpiewałby z przekonaniem:
Oto przepis jest bajkowy
Terravita! Terravita!
Pyszne mleko z polskiej krowy
Terravita! Terravita!
Kiedy dodasz doń kakao, czekoladę masz wspaniałą
Terravita! Terravita!
Czekolada znakomita! Czekolada wyśmienita!
Terravita! Terravita!
Źródło: www.poradnikhandlowca.com.pl |
Narobiłaś smaka na coś czekoladowego :)
OdpowiedzUsuńI o to chodziło! :D
Usuń