Smakosze do biegu, gotowi, start!
Wzięłam ostatnio udział w VI Gdyńskim Weekendzie Kulinarnym, pełnej gastronomicznych doznań oraz
estetycznych wrażeń, bogatej w interakcje z innymi pasjonatami kuchni, trzydniowej wędrówce Szlakiem Kulinarnym po Centrum Gdyni.
Pokrótce o Szlaku Kulinarnym [oficjalna strona TU]:
"Szlak Kulinarny Centrum Gdyni to pomysł promujący zwiedzanie miasta w
bliskiej relacji z dobrą kuchnią. Lokale na szlaku to przede wszystkim
restauracje o gdyńskim rodowodzie, podobnie jak sama Gdynia zrodzone z “Morza i
Marzeń”. Dla właścicieli stanowią prawdziwą pasję i miłość, wyrażoną jakością i
pomysłowością propozycji kulinarnej oraz oryginalnym wystrojem."
Wracając do Gdyńskiego Weekendu Kulinarnego [więcej info TU i TU i TU]:
"(...) podczas Weekendu Kulinarnego będzie można
m.in. odwiedzić słynącą z orientalnych smaków i przypraw restaurację
indyjską, zjeść przysmaki ze słonecznych Włoch w licznie reprezentowanej
w Gdyni „cucina italiana", spróbować specjałów kuchni amerykańskiej
oraz lekkich dań kuchni francuskiej. Ponadto nie zabraknie oczywiście
pysznych potraw reprezentujących nasze rodzime kulinaria i, jak
przystało na nadmorskie miasto, dań rybnych"
Jest to cykliczna impreza organizowana w ramach inicjatywy Szlaku
Kulinarnego Centrum Gdyni. Tym razem odbyła się po raz szósty w dniach 26-28 września 2014. Udział w niej wzięło aż 20 restauracji i pomniejszych knajpek zlokalizowanych w
śródmieściu Gdyni.
Przez 3 dni można było nie tylko odwiedzić wszystkie biorące udział w
imprezie lokale – i w ramach happy hours skosztować popisowych mini dań za jedyne 5 PLN
- ale także skorzystać z wielu dodatkowych atrakcji i promocji: Gdyńskie
Śniadanie, pokazy live cooking, prelekcje filmów o tematyce kulinarnej, konkursy
z nagrodami, warsztaty kulinarne dla dzieci i wiele wiele innych.
Do weekendowej turystyki kulinarnej dopingowała dodatkowo akcja Rajd po Gdyńskich Restauracjach [polecam zajrzć TU]:
"Każdy, kto podczas weekendu skorzysta z Happy Hours w trzech różnych lokalach oznaczonych plakatami Weekendu Kulinarnego i zbierze w nich trzy specjalne naklejki, weźmie udział w losowaniu albumów kulinarnych i bonów na zakupy (...)"
Poniżej fotorelacja z mojego wojażu po knajpach i knajpeczkach w ramach tegorocznego Weekendu Kulinarnego.
Muszę przyznać, że mimo iż dania w ramach happy hours były określane jako mini, to jednak nie udało mi się skosztować wszystkich i wszędzie. W wielu restauracjach porcje wcale nie były takie małe i wykonanie założonego planu zwiedzania okazało się wyzwaniem nie do zrealizowania. Ale nic straconego, zaległości nadrobię w przyszłym roku.
Dzisiaj przedstawiam najlepszych z najlepszych - miejsca, które mnie wyjątkowo zachwyciły i oczarowały, gdzie z pewnością powrócę żądna dalszych wrażeń kulinarnych oraz niepowtarzalnej atmosfery.
- Bliżej
- Aleja 40
- Calipso Bar & Restaurant (Hotel Hotton)
- Luka
Fotoreportaż poniżej [kliknięcie na nazwę otwiera odnośnik do strony restauracji]: