Każdy leniwiec kuchenny wie dobrze, że są przyjemniejsze rzeczy niż zmywanie. Stąd dziś propozycja dania jednogarnkowego rodem z Węgier - leczo!
Odmian leczo jest tyle ile kucharzy je przyrządzających. Każdy dodaje coś od siebie, żongluje składnikami i często w ten sposób tworzy nową, niebanalną kompozycję smakową. Moja wersja to leczo o zdecydowanym, węgierskim charakterze (dużo cebuli, papryki i pikanterii) z dodatkiem aromatycznej, podsuszanej kiełbasy jałowcowej.
Aby jeszcze bardziej podkreślić aromat dania, dodałam tu zamiast zwykłej soli - sól cebulową od SKWORCU.
W jej skład wchodzi:
- sól,
- cebula mielona,
- pietruszka,
- szczypiorek,
- glutaminian sodu (wzmacniacz smaku)
Składniki na 4 porcje:
- 1 papryka zielona (120-140g) - mała
- 1 papryka czerwona (120-140g) - mała
- 2 pomidory (380-400g) - duże
- 2 cebule (200g)- średnie
- 3 ząbki czosnku
- 3/4 puszki czerwonej fasoli (160g) - ale następnym razem dodam całą puszkę, fasoli wcale nie było za dużo
- 2 małe pętka kiełbasy śląskiej (180g)
- 1/2 dużego pętka kiełbasy jałowcowej podsuszanej (100g)
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 150ml soku pomidorowego
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 1/4 łyżeczki czarnego pieprzu
- 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
- 1 płaska łyżeczka soli cebulowej (dostępna w sklepie SKWORCU)
Przygotowanie składników:
Cebulę obrać, przeciąć na ćwiartki i pokroić w dość grube plasterki.
Czosnek obrać i zetrzeć na drobnych oczkach tarki lub pokroić w drobne kawałki.
Paprykę umyć, wyciąć gniazda nasienne i pokroić w większe kawałki.
Pomidory sparzyć wrzątkiem, obrać ze skórki i pokroić w kosteczkę.
Fasolę czerwoną odsączyć z zalewy.
Kiełbasę pokroić w półpasterki.
Gotowanie jednogarnkowe:
Na dużej patelni z grubym dnem - lub opcjonalnie grubym garnku - podsmażyć na umiarkowanym ogniu kiełbasę, aż lekko się zarumieni, a tłuszcz się wytopi. Zdjąć z patelni na talerz. Na tym samym tłuszczu podsmażyć cebulę do zeszklenia. Dodać czosnek i smażyć jeszcze przez minutę.
Dołożyć paprykę, dolewając 4 łyżki wody i dusić pod przykryciem ok 5 min aż trochę zmięknie. Od czasu do czasu wymieszać, aby cebula się nie przypaliła.
Dodać pomidora i poddusić kolejne 5 min do zagotowania. Dorzucić fasolę czerwoną.
Dołożyć koncentrat pomidorowy, sok pomidorowy oraz przyprawy. Dusić pod przykryciem ok 15 minut - lub dłużej - aż warzywa będą miękkie. Im dłużej leczo się dusi tym jest smaczniejsze, dlatego najlepiej nie spieszyć się i dusić je długo na małym ogniu.
Na końcu wrzucić wcześniej podsmażona kiełbasę i dusić jeszcze przez 5 min.
Fotorelacja z gotowania:
Delektowanie się smakiem:
Serwować z domowym pieczywem - u mnie akurat fiński chlebek awaryjny (wersja orzechowa TU, wersja migdałowa TU).
Leczo odgrzewane następnego dnia jest jeszcze lepsze! Mniam! :)
Uwielbiam leczo, pyszne z chlebkiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Oj pyszne, zwłaszcza z chlebkiem domowym, własnoręcznie pieczonym. Polecam moje receptury na pieczywo, może skorzystasz? Zapraszam też do częstszych odwiedzin :)
UsuńBardzo lubię takie dania jednogarnkowe a leczo to moje ulubione. Super że jest z nutą pikanterii :-) szybko i bez nakładu pracy wyczarowałaś bajeczne smaki. A może coś jeszcze zostało to wpadnę na kolację :-)
OdpowiedzUsuńZa późno! Właśnie pożarłam resztki ;) I nadal się oblizuję :P
UsuńO Ty wredotko :-) a takiego miałam smaka...
Usuń:-DDD
UsuńA mnie najbardziej zaskoczyła ta fasolka z leczu, fajny pomysł. Dziękuję za dodanie przepisu do mojej akcji ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja, pierwszy raz uczestniczę w takiej. A fasolki koniecznie domagał się Pan Mąż - ostatnio pochłania ją niemal w każdej potrawie ;)
Usuń