Na osiedlowym bazarku cudnie prężą się do klientów pierwsze, młode ziemniaczki. Nie mogłam się im oprzeć i ja, więc zakupiłam pokaźną ilość w celu przyrządzenia z apetycznym mięsem. Preferowane mięso do towarzystwa to oczywiście soczysta karkówka! Wszystko to zapieczone w aromatycznych przyprawach w piekarniku - ach te zapachy! :)
Danie to jest wybitnie jednogarnkowe, bez potrzeby używania nadmiaru naczyń do jego przygotowywania i konieczności zmywania licznych "skorup" po jedzeniu. Tak minimalistycznie gotować to ja lubię :)
Jeszcze kilka słów odnośnie użytych tu marynat. Marynata do ziemniaków jest z premedytacją wyjątkowo minimalistyczna w smaku, bowiem aromatu doda tu tłuszcz wytapiający się z mięsa, które na ziemniakach będzie leżeć. Z kolei marynata do mięsa jest wyjątkowo bujna w ziołowe i ostre smaki, to one stanowią aromatyczny trzon tej potrawy.
Obiad zaserwowałam z domowymi przetworami - buraczkami w occie - ostatki z poprzedniego sezonu :)
Składniki na porcję dla 3-4 osób:
- 4-5 plastrów karkówki
- 1 i 1/2 kg młodych ziemniaczków - małych, o średnicy 3 cm
- 4 łyżki oliwy
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka czosnku granulowanego
- 1/3 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1/3 łyżeczki curry
- 1/2 łyżeczki suszonego rozmarynu
- 1 łyżeczka suszonej kolendry
- 1/2 łyżeczki suszonego cząbru
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka oliwy - nie potrzeba tu więcej tłuszczu, bo wytopi się on z karkówki i nada smaku ziemniaczkom
- 1 łyżeczka soli - lub więcej do smaku
- 1/4 łyżeczki pieprzu ziołowego
Karkówkę pokroić w plastry o grubości 1 cm. Umyć i osuszyć na ręcznikach papierowych. Mięso wkładać pojedynczo do torebki foliowej i lekko rozbić na desce tłuczkiem - torebka chroni w ten sposób otoczenie kuchenne od zapryskania.
W małej miseczce utrzeć przyprawy z oliwą na gładką papkę. Plastry karkówki natrzeć z obydwu stron marynatą. Przełożyć do miski z przykryciem i odstawić do zamarynowania do lodówki na 2-3 godziny - można też zostawić na noc.
Młode ziemniaczki umyć i wyszorować druciakiem, aby pozbyć się piasku i skórki z wierzchu. Nie trzeba czyścić ich zbyt dokładnie ze skórki, jest ona na tyle cienka, że jeśli trochę jej pozostanie, to będzie mało wyczuwalna po upieczeniu. Przełożyć je do naczynia żaroodpornego, w którym będziemy danie zapiekać, posypać obficie solą i pieprzem ziołowym. Dolać oliwę. Dokładnie wszystko wymieszać, aby marynata pokryła wszystkie ziemniaczki.
Do naczynia żaroodpornego, w którym marynowały się ziemniaki, ułożyć na wierzchu plastry karkówki - wklepać w mięso resztki marynaty z miski. Naczynie przykryć pokrywką i wstawić do zimnego piekarnika - w 1/3 wysokości, grzałka góra-dół, bez termoobiegu. Uwaga! Naczynia żaroodpornego nigdy nie można wkładać do rozgrzanego piekarnika bo szok temperatur może spowodować jego pęknięcie.
Przez pierwsze 30 minut piec w temperaturze 200C. Następnie zmniejszyć do 150C i dopiekać kolejne 45 minut - karkówka długo pieczona w niskiej temperaturze jest niesamowicie miękka, krucha i pysznie rozpadająca się na widelcu.
Na ostatnie 15 minut pieczenia zdjąć pokrywkę z naczynia, aby karkówka mogła się ładnie zarumienić i nabrać chrupiącej skórki.
Serwowałam z domowymi przetworami - buraczkami w occie.
Lubię dania, które robi się w jednym naczyniu. Są bardzo aromatyczne i fajnie przechodzą swoimi smakami :)
OdpowiedzUsuńCo racja, to racja :) Tutaj ziemniaczków niemalże nie potrzeba przyprawiać, bo piekąca się na nich warstwowo karkówka oddaje im swój smak :)
UsuńWygląda apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńMy najchętniej rzuciłybyśmy się na te ziemniaczki <3
OdpowiedzUsuńCieszymy się z Twojego powrotu :*
Zapraszamy do nas na prosty KONKURS ze smaczną wygraną :)
Wiem, wiem, pamiętam, Wy nie mięsożerne :P Ale same ziemniaczki żołądkowe pragnienia zaspokoją również wyśmienicie :)
UsuńDla mnie to obiad idealny! Pożywne mięsko, młode ziemniaczki i buraczki! O mniam! Zrobiłam się głodna :D Kochana! Cieszę się, że jesteś i mam nadzieję, że u Ciebie już wszystko w porządku. Życzę Ci dużo zdrowia <3 Miłego dnia! Buziaki :* :*
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana za miłe słowa :) Pozdrawiam słonecznie i całuję mocno!
UsuńTe ziemniaczki! <3
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, wpierdzielałam je aż do wypęku :P
UsuńWitam! Czy sama karkówka bez ziemniaczkow powinna wyjsć równie fajnie? Czy przez to, ze będzie się piec w "sokach" z mięsa popsuje jej smak/konsystencje?
OdpowiedzUsuńEwentualnie: czy danie wyjdzie pieczone w dużej, głębokiej blaszce przykrytej folią aluminiową?