Chleb na sodzie piekłam nie po raz pierwszy. Zetknęłam się już z nim w ramach wspólnego piekarzenia w akcji Wypiekanie na śniadanie, kiedy to mogłam się pochwalić takimi oto efektami: Chleb na sodzie z rozmarynem, cynamonem i jabłkiem. Bardzo mi wtedy zasmakowała słodkawa wersja tego rodzaju pieczywka i postanowiłam kontynuować trend. Tym razem jako główny dodatek wystąpiły tropikalne bakalie, czyli kandyzowany ananas i papaja, rodzynki sułtańskie oraz suszone morele i kokos.
Chlebek na sodzie, choć mały, wyrósł idealnie. Bakalie dodały tu ciekawej słodyczy. Pajda takiego chlebka z serkiem śmietankowym czy miodem, a nawet samym masłem, smakuje wyśmienicie :)
Z zasady chleby sodowe szybciej wysychają niż tradycyjne pieczywo na drożdżach czy zakwasie, więc polecam go zjeść najlepiej tego samego dnia - nie jest to trudnością przy tak niewielkim bocheneczku i wiecznie głodnej rodzinie :)
Z racji wyjątkowo nikłej pracochłonności przy pieczeniu, dodaję przepis do cotygodniowej akcji Błyskawiczny Piątek. Jej podsumowanie można znaleźć u mnie na blogu - Błyskawiczny Piątek - Podsumowanie z dnia 23.06.2017r.
Składniki na 1 mały bochenek:
- 250g mąki pszennej
- 200-220ml maślanki - zależy od konsystencji ciasta chlebowego, najpierw użyć 200ml, najwyżej potem po troszku dolewać resztę
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej,
- 1/4 łyżeczki kardamonu - można pominąć
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej - można pominąć
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 szkl. tropikalnych bakalii - kandyzowany ananas i papaja, rodzynki sułtańskie oraz suszone morele i kokos
Rozgrzać piekarnik do 200C stopni i w międzyczasie przygotować składniki ciasta chlebowego.
Odmierzyć bakalie - ja już nie przelewałam ich wrzątkiem, bo były dość wilgotnawe.
Do dużej miski przesiać przez sito mąkę i wymieszać z sodą, solą, kardamonem i gałką muszkatołową.
Do składników suchych dodawać na raty maślankę, stopniowo zagniatając ciasto - płyn należy tu dodawać na wyczucie, aby ciasto nie okazało się zbyt luźne. Ja dla ułatwienia wyrabiałam ciasto za pomocą miksera z mieszadłami hakowymi.
Na końcu dołożyć bakalie i szybko wszystko zagnieść, aż ciasto zrobi się bardziej elastyczne - nie przejmować się, że będzie mocno lepiące.
Nie należy tu zbytnio przedłużać fazy zagniatania, bo soda ma to do siebie, że wchodzi w reakcję od razu po dodaniu kwaśnego składnika - czyli maślanki - tak więc zaczyna już działać w momencie mieszania ciasta. Chleb następnie musi jak najszybciej znaleźć się w piekarniku, gdyż reakcja sody z czynnikiem zakwaszającym jest krótka i gwałtowna - właśnie dlatego soda sprawdza się wyłącznie w szybkich wypiekach.
Uformować okrągły bochenek - najlepiej zamaczając lekko ręce wodą, co trochę zmniejszy lepienie się do nich ciasta - i ułożyć na blasze do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia - który najlepiej dodatkowo trochę opruszyć mąką.
Chlebek obsypać mąką i ostrym nożem naciąć z wierzchu na krzyż. Następnie od razu włożyć do nagrzanego piekarnika.
Piec 40 minut, aż skórka ładnie się zarumieni - u mnie środkowy poziom piekarnika, grzałka góra-dół, bez termoobiegu. Studzić na metalowej kratce.
Ten chleb wygląda naprawdę super apetycznie! Z chęcią bym go spróbowała, muszę go koniecznie upiec np. jutro!
OdpowiedzUsuńKoniecznie zdaj relację z pieczenia :) Ściskam cieplutko :)
UsuńWygląda fajnie. Ciekawa jestem jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńBakalie nadały mu słodyczy, wilgotny i mięciutki pierwszego dnia, nie zdąży się zeschnąć - tak szybko go będziesz zajadać jak zrobisz ;)
UsuńUwielbiam sodowy chleb,bardzo często go piekę, ale takiego egzotycznego jeszcze nie jadłam.Dziękuję ,że mogłyśmy razem wspólnie gotować!
OdpowiedzUsuńI do następnego, wspólnego kucharzenia już za tydzień! :D
Usuńna wierzch dałabym solidną porcję miodu i odrobinkę masła, pycha kanapka. Świetny chlebek :)
OdpowiedzUsuńA wyobraź sobie, że właśnie tak się nim zajadałam na kolację ;)
UsuńAsiu wspaniały chlebuś, podkradam pajdę :-)
OdpowiedzUsuńKradnij, Marzenko, na zdrowie i smacznego :)
UsuńPyszny chlebek kochana :) dziękuję za wspólny piąteczek :)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję, jak zwykle przednia zabawa była :)
UsuńUwielbiam Twoje chlebki.
OdpowiedzUsuńAch, Twoje słowa to miód na moje kulinarne serce ;)
UsuńTaki chlebek to masełkiem posmarować i można wcinać :D
OdpowiedzUsuńCo racja, to racja! :D
UsuńTakiego chlebka jeszcze nie piekłam, ale jestem bardzo ciekawa jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńPolecam chlebki sodowe - szybko się je piecze i można do woli żonglować tu dodatkami pod swój smak :)
Usuń