Bo ryby łowić też trzeba umieć... |
A to zapomniałam makrelę wędzoną zakupić podczas cotygodniowych "łowów" po markecie. A to leń patentowany nie chciał mi pozwolić na ekspedycję do piwnicy po słój kiszonych ogórków - przy przyrządzaniu pasty rybnej przecież niezbędny! A to zabrakło mi akurat szczypiorku w domu. A to Pan Mąż wygrzebał poprzedniego wieczoru resztki majonezu ze słoika - bezczelny!
W końcu jednak się udało! Pokonałam piętrzące się trudności zakupowe, okiełznałam lenistwo, obsobaczyłam z góry do dołu Pana Męża - dla zasady! - i zamiast nieobecnego w lodówce majonezu, dodałam lekko kwaskowatej Remulady duńskiej od FOLWARK - dostępna w sklepie internetowym Frisco.pl (zakup możliwy przez kliknięcie baneru w prawej szpalcie bloga).
W efekcie raczyłam się na śniadanie ulubioną pasta rybną do domowego, własnoręcznie upieczonego pieczywka. Polecam, skosztujcie i Wy! :)
Składniki na śniadanie dla kilku osób:
- 1 makrela wędzona – średnia
- 2 jajka – ugotowane na twardo
- 3 ogórki kiszone – średnie
- 1 pęczek szczypiorku – mały
- 1-2 łyżki jogurtu naturalnego – do uzyskania preferowanej konsystencji pasty
- 1 łyżka Remulady duńskiej od FOLWARK - płaska; zamiast majonezu
- sól, pieprz - do smaku
Makrelę obrać z ości i skóry. Ogórki kiszone pokroić w kostkę. Jajko ugotować na twardo i zetrzeć na grubych oczkach tarki. Szczypiorek drobno posiekać. Wszystko wsypać do miski, przyprawić do smaku, dodać jogurt naturalny oraz Remuladę duńską. Wymieszać do dokładnego połączenia składników.
Odstawić pod przykryciem na 30 minut do lodówki, aby całość dokładnie się „przegryzła”.
Zajadałam z domowym chlebem marchewkowym pieczonym pd przykryciem w naczyniu żaroodpornym - przepis na blogu wkrótce!
Dodatkowo każdą kanapkę można udekorować kapką Remulady duńskiej - dostępna w sklepie internetowym Frisco.pl (zakup możliwy przez kliknięcie baneru w prawej szpalcie bloga).
Próbowałaś z łososiem? Bo makreli nie lubię, a pasta wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńŁososia w paście tez lubię, ale przyrządzam go wtedy troszkę inaczej, przeważnie z serkiem śmietankowym :) Do ogórka kiszonego i szczypiorku jednak najlepiej mi pasuje wędzona makrela - choć kiedyś robiłam te pastę też z wędzonym śledziem!
UsuńNie, nie. Bez śledzia ;]
UsuńDzięki za ten wariant, se spróbuję :D
Tylko przypraw dobrze, bo inaczej będzie mdło :)
UsuńDorzucę do pieca :D
UsuńJoasiu Twoja pasta wygląda bardzo smakowicie i na zdrowym chlebku.Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu :) Chlebek był totalnym eksperymentem - zostały mi reszty z sokowirówki i dorzuciłam je do typowego chleba pieczonego w garnku :)
UsuńUwielbiam takie pasty! :-)
OdpowiedzUsuńDobra pasta nigdy nie jest zła! :D
UsuńUwielbiam takie pasty do chleba, Twoja Asiu wygląda przepysznie :)pozdrawiam Cię kochana :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Kochana że Ci wirtualnie posmakowała :) Ucałowania! :)
UsuńRybne pasty są super. Lubię je za wyrazistość smaku. Ciekawi mnie smak tej remulady, bo nigdy nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńRemulada jest lekko kwaskowata, warzywna, trochę podobna do sosu tatarskiego, bardzo pyszna :)
Usuńpycha, lubie takie pasty!
OdpowiedzUsuńWedług mnie najlepsze smarowidło chlebowe jakie może być :D
UsuńBardzo lubię takie pasty, są pyszne :-)
OdpowiedzUsuńAż ślinka leci, żeby śniadaniową porą pajdę chleba z pastą zjeść, prawda? ;)
UsuńPyszna pata :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Di :*
UsuńA wczoraj właśnie jadłyśmy makrelę wędzoną bo już tak za nami "chodziła" :P Kolejna musi być taka pasta :D
OdpowiedzUsuńOoo, widzę że nie tylko ja miewam predyspozycje do "spacerującej" makreli :P
Usuń