Sezon na rabarbar już za pasem. Jakiś czas temu udało mi się cudem zakupić jeszcze na bazarku porządny pęk łodyg rabarbaru i postanowiłam spożytkować je w postaci przetworów słoiczkowych. Czas więc na dżem rabarbarowy!
Inspirację zaczerpnęłam z blogów Kulinarna Maniusia oraz Życie zaczyna się w kuchni. W pierwszym przypadku rabarbarowi towarzyszyło jabłko, w drugim zaś mandarynka. Połączyłam te idee w jedną całość - zamieniając przy okazji mandarynkę na podobny cytrus - i wyszedł mi dżem rabarbarowy z dodatkiem aromatycznej pomarańczy.
Dżemik jest słodko-kwaśny, z wyczuwalnym posmakiem cytrusa. Będzie świetnym dodatkiem na zimę do kanapek albo nadzieniem moich słodkich wypieków :)
Składniki na 4 słoiczki o wielkości 200-250ml + mała miseczka do szybkiego zjedzenia:
- 1,5kg łodyg rabarbaru - przed obraniem
- 400g cukru kryształ
- 100g cukru trzcinowego - nada ciekawego posmaku
- skórka starta z 1 pomarańczy
- cząstki 1 pomarańczy - obrane z błonek
- 1 jabłko - bez skórki, pokrojone w drobne kawałki lub starte na dużych oczkach tarki
Łodygi rabarbaru umyć, obedrzeć ze skórki, pokroić w centymetrowe kawałki, przełożyć do dużej miski, zasypać cukrem zwykłym i trzcinowym. Odstawić na 4-5 godzin - lub zostawić na noc - aby rabarbar zmiękł i puścił sok.
Następnie rabarbar przełożyć do średniego garnka, dorzucić startą skórkę pomarańczową i starte na dużych oczkach tarki jabłko. Miąższ z pomarańczy obrać dokładnie z błonek - aby nie nadały dżemowi gorzkiego posmaku - pokroić na mniejsze kawałki i dorzucić do reszty owoców.
Gotować na wolnym ogniu aż rabarbar się rozpadnie i dżem zrobi się mocno gęsty - gdzieś ok 1 do 1,5 godziny.
Słoiki wyparzyć w dużym garnku wraz z wrzuconymi obok wieczkami. Wyjmować na ściereczkę kuchenną i zostawić do dokładnego wyschnięcia. Wieczka oraz brzegi słoików można dodatkowo przetrzeć spirytusem lub wódką - dla pewności iż wybiło się wszystkie bakterie.
Gorący dżem przełożyć do przygotowanych słoiczków, wypełniając je do pełna. Wytrzeć i osuszyć ewentualne pobrudzone brzegi. Mocno zakręcić wieczka.
Odstawić na ściereczkę kuchenną do góry dnem i pozostawić do całkowitego wystygnięcia - można zostawić na noc. Słoiki nakryć małym kocem, w ten sposób wolniej stygną i dokładniej się wekują.
Tak przygotowany dżem nie wymaga już dodatkowej pasteryzacji.
Na zimę taki dżem jak znalazł.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zimą zaglądać do mojej spiżarni skarbów i wyciągać coraz to inny słoiczek dżemowej pyszności :)
UsuńMusze już powoli zacząć myśleć o robieniu dżemu :P
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora :) Póki świeże owoce na bazarku :)
Usuńteż taki robię :) jest znakomity :)
OdpowiedzUsuńCo racja to racja! :D
UsuńIdealny na zimę. Jeszcze takiego nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, polecam, bo smak ma rewelacyjny! :)
UsuńKochana cudownie ci wyszedł, z pewnością jest pyszny :-) dziękuje i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne Marzenko i buziaki :)
UsuńPyszny dżem zrobiłaś Joasiu 😊
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :)
UsuńBardzo apetycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wirtualnie posmakował ;)
UsuńŚwietny, pomysłowy i bardzo smakowity dżemik <3
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :)
UsuńBardzo ciekawe połączenie smaków :) Rabarbar chyba z każdym owocem smakuje genialnie :D
OdpowiedzUsuńJa generalnie jestem fanatyczka rabarbarowa, więc wszystko co ma go w składzie to dla mnie cud, miód i orzeszki ;)
UsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJa też :D
Usuń