Wydarzenie polega na poszukiwaniu i poznawaniu najlepszych miejsc z kawą na mapie Gdyni, Sopotu i Gdańska.
W dniach 16-22 maja 2016 w wybranych, zgłoszonych do festiwalu kawiarniach, można napić się wybornej kawy w specjalnej cenie 6 PLN oraz zjeść dedykowany kawie deser do towarzystwa po koszcie 7 PLN. Żeby nie rozmieniać się na drobne, przewidziana została również opcja zestawu kawa+deser=10 PLN.
Hasło aktualnego świętowania brzmi: Alternatywnie. Jak donosi festiwalowy Facebook: W ostatnim czasie niezwykle popularne stały się alternatywne metody parzenia kawy, m.in. aeropress, chemex, dripper czy cold brew i na dobre zagościły one w wielu polskich kawiarniach.
Lokale biorące udział w festiwalu, kierując się tym hasłem, mają za zadanie zachwycić kunsztem i kreatywnością swoich baristów i cukierników, a przede wszystkim zainspirować gości niekonwencjonalnymi rozwiązaniami.
[źródło: Alternatywnie] |
W międzyczasie jednak chciałam zaprosić na zdjęć i słów kilka z ubiegłorocznej edycji tego święta - KAWA FESTIWAL 18-25 październik 2015. Wtedy motywem przewodnim było Espresso i baza kawy przygotowanej z ekspresu ciśnieniowego.
Garść wspomnień w fotorelacji poniżej:
____________________~"~____________________
Capuccino Cafe Sopot - ul. Zamkowa Góra 25, Sopot Kamienny Potok
Capuccino Cafe to nie tylko kawiarnia, ale również lodziarnia i cukiernia. Słynną zwłaszcza z artystycznych tortów i ciast na specjalne okazje. Jak sami piszą o sobie, jest to miejsce "(...) o niepowtarzalnym klimacie powstałe ze szczerej pasji do kawy i zamiłowania do cukiernictwa" [źródło: Trojmiasto.pl] |
Od tego punktu zaczęłam moją przygodę z Espresso KAWA Festival 2015. Wprost urzekłam się tu rewelacyjnym smakiem prezentowanych słodkości i jesiennym już wtedy klimatami wnętrza.
Kawową propozycją w ramach Espresso KAWA Festival 2015 było cappuccino, które zestawiono z czekoladowym tortem bezowym z wiśniami. |
Wprost brak mi słów by oddać w pełni ten stan słodkiego zaspokojenia z jakim wychodziłam z Capuccino Cafe. Po niesamowitym torcie i wybornej kawie, jednocześnie walczyłam z objawami cukrowej śpiączki i kawowego pobudzenia. Doznania te zapamiętam na pewno na długo :) |
____________________~"~____________________
Gunga House - ul. Powstańców Warszawy 6, Sopot
Kolejne miejsce na festiwalowej mapie jakie odkryłam, to Gunga House - kawiarnio-lodziarnia zlokalizowana w kompleksie Domu Zdrojowego w centralnej części Monciaka w Sopocie. Po wypróbowaniu słodkich specjałów lokalu jest więc gdzie rozprostować nogi - molo sopockie niemalże za rogiem. |
A czym tak właściwie jest Gunga? "To prawdziwe Gelato, czyli tradycyjne, włoskie lody rzemieślnicze przygotowywane na podstawie naturalnych składnikow oraz dokładnie opracowanych receptur" [źródło: Gunga]. Ta niewielka Gelateria, w stylu "dziupla w szkle", właśnie w tego typu, autentycznych lodach rodem z Włoch, się specjalizuje.
Festiwalowe menu zachęcało do spróbowania kawy Affogato oraz deseru Gunga: granola, mus malinowy, mango, delikatny krem waniliowy i czekoladowy, malinowy macarones |
Musze przyznać, że kawa mnie tu wprost rozłożyła z zachwytu na łopatki! W niewielkiej ilości szatańsko mocnego espresso, pływała gałka domowych lodów, a zwieńczeniem był przepyszny makaronik serwowany obok szklanki. Całość to po prostu fascynująca, gorzko-słodka eksplozja kawowego smaku.
Deser do kawy świetnie pasował. Słodki krem waniliowy i czekoladowy, ale z kwaskowatym posmakiem świeżego mango i musu malinowego. Wypełniaczem była tu całkiem smaczna granola. Całość zaserwowana w uroczym, przezroczystym słoiczku, który wyraźnie prezentował wszystkie warstwy tej pyszności.
____________________~"~____________________
T.Deker Patissier & Chocolatier - plac Konstytucji 3 Maja 3, Sopot (budynek Hotelu Rezydent)
Będąc nadal w Sopocie zahaczyłam również o kawiarnię T.Deker, mieszczącą się w budynku Hotelu Rezydent w pobliżu Monciaka oraz stacji kolejowej Sopot.
Wszyscy chyba znają i kochają wyroby cukiernicze od T.Deker Patissier & Chocolatier. Ja często się tu pojawiam by skosztować (lub zabrać ze sobą na wynos) mój ukochany sernik cynamonowo-miodowy :) Słodkości są zawsze przepięknie zaprezentowane i z dbałością o każdy szczegół uformowane. Detale mini-torcików podziwiam zawsze z zawistną zazdrością początkującego cukiernika :P |
Gościom festiwalowym zaserwowano cappuccino oraz Torcik Ramon: biszkopt jogurtowy przekładany karmelizowaną białą czekoladą z czarną porzeczką na chrupiącej warstwie prażynek |
Nie ma wątpliwości, że Deker Patissier & Chocolatier będę nadal odwiedzać, ale raczej pozostanę tu przy sprawdzonych, dotychczas testowanych słodkościach. |
____________________~"~____________________
That English Place - ul. Józefa Wybickiego 3 , Gdynia
Przenieśmy się teraz do Gdyni, odwiedzając urocza kawiarnię That English Place, połączoną ze szkołą językową. Lokalizacja w centrum Gdyni, w małej uliczce odbijającej od Świetojanskiej - co pozwala ją łatwo i szybko namierzyć.
Wnętrze urocze, klasyczne, ciepłe i przytulne. Można tu w określone dni wpaść na English Corner - czyli nie tylko wypić i zjeść, ale również porozmawiać po angielsku w przyjaznym gronie :)
____________________~"~____________________
Lavenda Cafe Galeria - ul. Starowiejska 11, Gdynia
Niewielkie cafe-bistro ulokowane w centrum Gdyni. Jak sami o sobie piszą, od samego początku było to "(...) marzenie o stworzeniu miejsca, które połączyłoby 3 pasje: miłość do kawy, sztuki i lawendy" [źródło: Lavenda Cafe]. Lokal więc to nie tylko wrażenia kulinarne, ale i estetyczne. Mieści się tu mała galeria sztuki, w której prezentowane są prace młodych artystów z
dziedziny fotografii, malarstwa, ceramiki czy niepowtarzalnej
autorskiej biżuterii użytkowej.
Piszą o sobie: "Istny raj dla duszy i podniebienia…"[źródło: Lavenda Cafe]. Ale to chyba nie w takim zestawieniu... Wybaczcie nagą szczerość, ale ciasto było po prostu pomyłką. Kruchy podkład fakturą przypominał beton - uważam, że równie trudno by się go gryzło. Czekoladowe wypełnienie pływało niemal po talerzu. Całość miała być niby dopełniona jakimś czerwonym owocem dla kontrastu smaku - ale szukać go trzeba było z lupą. Na wierzch sos, który nie wyglądał ani zachęcająco, ani apetycznie. Wszytko nieprzyjemnie ciepłe, zamiast porządnie schłodzone. Totalna klapa! A szkoda, bo bywam tu czasem skorzystać ze standardowego menu i jestem zwykle mocno zadowolona. Wniosek: do Espresso KAWA Festival 2015 kompletnie się nie przyłożyli. |
____________________~"~____________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło, że wpadłeś. Proszę, zostaw po sobie ślad... Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)