- Co Ty pijesz? - podejrzliwie spojrzał w kierunku mojego napoju Pan Mąż.
- Koktajl zdrowia popijam, Kochanie! - rzuciłam od niechcenia.
- Coś ten kolorek na zdrowy nie wygląda... - zaczął zgryźliwie krytykować małżonek - Jakby Ludwik do mycia naczyń z mlekiem... - uskuteczniał niestrudzenie swoje wywody Pan Mąż.
- Ja mam zielono-niebieskie złoto w szklance, a nie żaden Ludwik! - oburzyłam się na mojego zakontraktowanego ślubem, osobistego złośliwca i zdeczko obrażona zeszłam mu z oczu, aby w błogim spokoju delektować się napitkiem.
A to wspomniane złoto to właśnie spirulina się nazywa, czyli po prostu algi morskie :)
Swoją ciemno zielono-niebieskawo-pomarańczową barwę spirulina zawdzięcza licznym pigmentom - zielony z chlorofilu, niebieski z fikocyjaniny i pomarańczowy z karotenoidów, wszystko karmione słońcem i czystą morską wodą. Z racji zawartości ogromnej ilości składników pokarmowych, spirulina została okrzyknięta rośliną leczniczą, oczyszczającą i odżywczą. Jej regularne spożywanie przynosi organizmowi mnóstwo korzyści. Stąd właśnie zaczęło się ją porównywać do bezcennego, jadalnego złota :) [źródło: sekrety spiruliny]
Obczytana wieloma pozytywnymi recenzjami, postanowiłam spirulinę wprowadzić do mojej codziennej diety. Na pewno nie zaszkodzi, a jest szansa że pomoże :) A jak najprościej ją do posiłków inkorporować? Oczywiście w postaci koktajli właśnie!
Składniki na 1 szklankę:
- 200ml maślanki
- połówka banana
- 1 kiwi
- 1 łyżka otrębów pszennych
- 1 łyżeczka spiruliny w proszku
- 1 łyżeczka miodu płynnego - można pominąć; mnie wystarczyło osłodzenie koktajlu bananem
Do wysokiego naczynia wrzucić umyte i obrane owoce. Dodać miód - albo i nie, wszystko zależy od smaku. Dolać maślankę. Wsypać spirulinę. Zmiksować blenderem na gładki i jednolity płyn. Przelać do szklanki. Wierzch można lekko polać maślanką. Popijać od razu po przyrządzeniu.
Nie byłabym sobą, gdyby tego zdrowotnego koktajlu nie popchnęła kawałkiem słodkości :P
Dieta poszła się schować w kąt niezadowolona, bo do koktajlu zamarzyło mi się ciasteczko francuskie z marmoladą od BRZEŚĆ. No w końcu drugie śniadanie bardziej treściwym musiałam jakoś uczynić! Ciasteczko - albo i dwa... - po zdrowotnym koktajlu, do codziennej kawki, to była wyśmienita kontynuacja dnia :)
Zainspirował mnie ten kolor 😃aż musiałam wejść😃
OdpowiedzUsuńHeh, faktycznie od kolorku oczopląsu można dostać ;) Przykuwa uwagę ;)
UsuńJaki ciekawy kolor zawdzięcza tej spirulinie. Super koktajl.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :) Mnie osobiście kolorek spiruliny z maślanką wymieszany bardzo zafascynował :)
UsuńŚwietny pomysł no i rzeczywiście bardzo zdrowy
OdpowiedzUsuńNie ma to jak szklanka pełna zdrowia! :)
UsuńPrzepyszny i zdrowy koktajl :) A jaki ma śliczny kolorek :D
OdpowiedzUsuńHe he he, kolorek niewątpliwie wyszedł mi intensywny ;) I jaki smaczny do tego! :D
UsuńWow! Ale kolor! :) Już mam na niego ochotę
OdpowiedzUsuńHeh, czemu Pan Mąż nie mógł z takim entuzjazmem podejść do tego napoju? ;) Dla niego kolor był zbyt "żywy" :P
UsuńWygląda zachęcająco zielono :) mi spirulina raczej nie przypadła do gustu smakowo więc wolę ją w tabletkach. tylko trzeba uważać na to co się kupuje. Spirulina stała się ostatnio bardzo popularna, więc rynek zapełnił się nią szybko. A jakościowo jest bardzo różnie. Spirulina hawajska jest bdb ale cena omg :/ Dobra jest też spirulina febico i ta z natury vitalis, troszkę bardziej przystępne cenowo
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 200% że trzeba uważać co się kupuje. Ja zazwyczaj zaopatruję się w aptece w sprawdzoną już markę :)
UsuńTen kolor :D
OdpowiedzUsuńHe he he, kolorek niczym płyn do mycia naczyń, wiem wiem :P Pan Mąż sie krzywił na sam widok :P
UsuńKosmiczny kolor :D
OdpowiedzUsuńHe he he, wrażenie robi, prawda? :P
UsuńKolor zacny :D Istna mikstura Panoramiksa :D
OdpowiedzUsuńZacny Panormiks wskazówek tu udzielał na temat warzenia magicznego wywaru :P
UsuńO ten napój to dla mnie zrobiłaś? ja takie uwielbiam a do tego w kolorze lazurowym, bajka :-) A gdzie te algi zakupiłaś?
OdpowiedzUsuńJa zwykle kupuję w aptece internetowej. Zamawiam zwykle większe opakowanie. To ma akurat 200g; Spirulina w proszku; Producent KOMFAR.
UsuńKolorek tego "trunku" dość osobliwy :) Mój Narzeczony to by mi pewnie nie pozwolił tego nawet wypić jak go znam :)
OdpowiedzUsuńHe he he, kolor twórczy, to fakt :D Pan Mąż wielce podejrzliwie na mnie spoglądał, gdy go piłam :) Ale wbrew nietuzinkowemu barwnikowi - koktajl samo zdrowie! :)
UsuńA mi kolor wychodzi bardziej zielony :( a tak mi zależało, żeby dostać niebieski :D może jak zamiast kiwi użyję ananasa to wyjdzie z tego bardziej niebieski?
OdpowiedzUsuńWiesz, to chyba zależy od spiruliny. Ja ostatnio kupiłam inna jej wersję i teraz mi wszystko bardziej zielone wychodzi.
Usuń