Strony

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Zielony koktajl z kiwi i szpinaku

Szpinakowa dobroć w napoju pełnym zdrowia!


Przyuważyłam, że mnóstwo kulinarnej braci blogowej gra ostatnio w zielone. Koktajle z dodatkiem zielonej, warzywnej dobroci mnożą się jak grzyby po deszczu. Zielone eliksiry zdrowia szturmem zdobywają serca miłośników zdrowego odżywiania. Szpinak staje się pożądanym składnikiem śniadaniowych drinków. Będę tu konformistką i podążę za resztą. W zielone gram i ja!

Zalety i wady zielonego płynu są jasne. WADY - sam się nie zrobi... ZALETY - niech no zacznę po kolei wymieniać :) [źródło: ekaloria; abczdrowie; zielonekoktajle; poradnikzdrowie; wieczniemloda]
  1. Mało kalorii - dobra wiadomość dla dbających o linię i trzymających się ściśle diety
  2. Naturalny detoks - zawiera dużą dawkę unieszkodliwiającego toksyny chlorofilu, który nie przez przypadek nazywany jest krwią roślin, ze swoim oczyszczającym działaniem dla organizmu
  3. Bogaty w błonnik - rozwiąże każdy problem z trawieniem, jednocześnie wspomagając odchudzanie; błonnik wypełnia żołądek, przez co koktajl staje się wartościową i sycącą przekąską z powodzeniem zastępującą drugie śniadanie
  4. Budulec dla organizmu - szpinak zawiera dużo białka istotnego dla budowy mięśni i kośćca
  5. Dotlenienie dla ciała - w liściach szpinaku znajduje się łatwo przyswajalne żelazo, które m.in transportuje tlen do organizmu
  6. Na odporność - porządna dawka witaminy C znajduje się nie tylko w szpinaku, ale również w kiwi
  7. Dla dobrego wzroku i zdrowej skóry - a wszystko to za sprawą zawartej w szpinaku witaminy A
  8. Wspomaga prawidłową krzepliwość krwi - w szklance soku ze szpinaku znajduje się więcej witaminy K, niż wynosi zalecana dzienna dawka; jej niedobór może skutkować nadmiernymi krwawieniami, tworzeniem się dużych siniaków i spowolnieniem procesów gojenia, nawet po zwykłym skaleczeniu
  9. Obniża ciśnienie - liście szpinaku zawierają dużo obniżającego ciśnienie potasu; wskazany jest więc zwłaszcza dla osób z nadciśnieniem
  10. Daje kopa energetycznego - szpinak jest bogatym źródłem manganu, zwanym lokomotywą naszego życia; komórki nerwowe i mózg odżywiają się manganem, dlatego jego niedobory mogą objawiać się jako stres, zmęczenie i brak energii

Palców u rąk mi już zabrakło, koniec więc jak na razie tej zdrowotnej wyliczanki :) Pora zabrać się za miksowanie! Zielony koktajl na II-śniadanie serwuję z ciasteczkiem francuskim z marmoladką od BRZEŚĆ. Kruche, delikatne, maślane - niepoprawny łasuch jestem i nie mogłam się oprzeć tej cukierniczej rozpuście ;)

Składniki na 1 szklankę:
  • 2 brykiety mrożonego szpinaku - lub 2 garście świeżego, jeśli uda nam się takowy dorwać na pobliskim bazarku :)
  • 1 kiwi - duże
  • 200ml soku pomarańczowego - wyciśnięty świeży lub jak brak w domu pomarańczy, można obejść się tym z kartonika
  • 1 łyżeczka syropu z agawy - można pominąć, jak ktoś lubi kwaskowaty smak w napoju

Do wysokiego naczynia wrzucić lekko rozmrożony szpinak i kiwi. Zmiksować blenderem. Dodać syrop z agawy i sok pomarańczowy i zmiksować na jednolity płyn.

Podawać od razu po przyrządzeniu. 

Przyznaję bez bicia, iż nie oparłam się słodkiej pokusie i schrupałam do tego jedno (albo i dwa) ciasteczka francuskie z marmoladką od BRZEŚĆ :) Będę kurczowo trzymała się wersji, że ta krucha, maślana przegryzka z dżemem z przecieru jabłkowego, jeszcze bardziej pozwoliła mi się ucieszyć kwaskowatym smakiem mojego zielonego koktajlu :)

http://brzesc.pl/pl/produkty

14 komentarzy:

  1. Asieńko same pyszności u Ciebie :) to ja poproszę szklaneczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Czas się odzwyczaić od przekonania, że zdrowe znaczy niesmaczne ;)

      Usuń
  3. Koktajl wygląda bajecznie, a te ciasteczka nic tylko porwać z tego talerzyka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogłam się oprzeć tej słodkiej pokusie do towarzystwa zdrowotnemu napitkowi ;P

      Usuń
  4. Pysznie, zdrowo i zielono, to lubimy :) Miksuj na zdrowie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super porcja witamin i żelaza

    OdpowiedzUsuń

Miło, że wpadłeś. Proszę, zostaw po sobie ślad... Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)