W cotygodnowej akcji Wypiekanie na śniadanie dawno nie piekliśmy chleba. Trzeba więc było temu w mig zaradzić! :) Na tapecie Chleb na sodzie z rozmarynem i jabłkami podpatrzony na blogu Every Cake You Bake.
Co za smak! Co za aromat! Przyprawy korzenne - u mnie oprócz cynamonu, również kardamon i gałka muszkatołowa - idealnie się w tym pieczywku komponują ze słodko-kwaskowym jabłkiem oraz dodatkiem rozmarynu. Wydawałoby się, że mieszanka przypraw zabójcza, a tu jednak taki harmonijny efekt.
Przyznam się, że był to mój pierwszy wypiek pieczywa na sodzie i obawiałam się czy odpowiednio wyrośnie. Chlebek, choć mały, urósł jednak idealnie i nie rozlał się w piekarniku na boki. Maślanka była tu czynnikiem zakwaszającym sodę, i wpłynęła na ładne wyrośnięcie i spulchnienie ciasta chlebowego podczas pieczenia.
Bardzo istotne było wcześniejsze nagrzanie piekarnika i szybkie włożenie do niego wyrobionego i uformowanego pieczywa. A to wszystko z powodu zachodzącej szybko i gwałtownie reakcji sody z kwaśnym składnikiem, która wpływa na wyrastanie.
Składniki na 1 mały bochenek:
- 250g mąki pszennej
- 200-220ml maślanki - w oryginale była cała szklanka, ale to za dużo, chleb wychodził zbyt luźny
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej,
- 1/2 łyżeczki cynamonu - w oryginale była 1/4 łyżeczki, ale ja uwielbiam cynamon ;)
- 1/4 łyżeczki kardamonu - mój dodatek
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej - również mój dodatek
- 1 płaska łyżeczka rozmarynu - nie miałam świeżego więc dałam suszony
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/3 szkl. rodzynek
- 1 małe jabłko
Rozgrzać piekarnik do 200C stopni i w międzyczasie przygotować składniki ciasta chlebowego.
Jabłko obrać i pokroić w małą kostkę. Odmierzyć rodzynki - ja już nie przelewałam ich wrzątkiem, jak to było w oryginalnym przepisie.
Do dużej miski przesiać przez sito mąkę i wymieszać z sodą, solą, cynamonem, kardamonem, gałką muszkatołową i rozmarynem.
Do składników suchych dodawać na raty maślankę, stopniowo zagniatając ciasto - płyn należy tu dodawać na wyczucie, aby ciasto nie okazało się zbyt luźne. Ja dla ułatwienia wyrabiałam ciasto za pomocą miksera z mieszadłami hakowymi.
Na końcu dołożyć jabłko oraz rodzynki i szybko wszystko zagnieść, aż ciasto zrobi się bardziej elastyczne - nie przejmować się, że będzie mocno lepiące.
Nie należy tu zbytnio przedłużać fazy zagniatania, bo soda ma to do siebie, że wchodzi w reakcję od razu po dodaniu kwaśnego składnika - czyli maślanki - tak więc zaczyna już działać w momencie mieszania ciasta. Chleb następnie musi jak najszybciej znaleźć się w piekarniku, gdyż reakcja sody z czynnikiem zakwaszającym jest krótka i gwałtowna - właśnie dlatego soda sprawdza się wyłącznie w szybkich wypiekach.
Uformować okrągły bochenek - najlepiej zmaczając lekko ręce wodą, co trochę zmniejszy lepienie się do nich ciasta - i ułożyć na blasze do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia - który najlepiej dodatkowo trochę opruszyć mąką. Chlebek obsypać mąką i ostrym nożem naciąć z wierzchu na krzyż. Następnie od razu włożyć do nagrzanego piekarnika.
Piec 40 minut, aż skórka ładnie się zarumieni - u mnie środkowy poziom piekarnika, grzałka góra-dół, bez termoobiegu. Studzić na metalowej kratce.
WYPIEKAŁAM WSPÓLNIE Z:
Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńAleż musiał pachnieć Twój chlebek!!!
OdpowiedzUsuńdzięki za wspólne pieczenie :)
Fakt, zapach był obłędny :) Podziękowanka, świetną zabawę miałam!
UsuńTe nasze chlebki co jeden to ładniejszy, oglądając Twój znowu nabrałam ochoty na chlebek. Dziękuje za wspólne wypiekanie :-)
OdpowiedzUsuńJa skończyłam piec pierwszy i już w myślach zabierałam się za następny - tak mi się ten chlebek spodobał! :D
UsuńDziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńJa również i do następnego wkrótce! :)
UsuńBardzo ładny Ci wyszedł :) Dziękuję za wspólne pieczenie i do następnego razu !
OdpowiedzUsuńPrzepięknie dziękuję i do pieczenia wkrótce! :)
Usuń