Miałam akurat ogromną ochotę na domowy chleb. Żadne tam sklepowe, purchate podróbki, tylko prawdziwy, domowy chleb własnoręcznie zrobiony.
Z zapałem zabrałam się za wyławianie składników z czeluści szafek. Drożdże suche - są! Sól, cukier, olej - obecne! Czosnek dla wzbogacenia smaku - jest! Mąka! Mąka pszenna... Ajajaj, trochę mało tej mąki... Nie wystarczy! No żesz!... Ale nie dam się!
źródło: www.gdanskiemlyny.pl |
Nurkuję do szafki w celu znalezienia odpowiedniego substytutu. Co by tu można użyć? Oooo! Mąka żytnia żurkowa Gdańskie Młyny schowała się na tyłach półki. Trochę drobniej zmielona od tradycyjnej mąki żytniej, ale nie powinno to mieć przy pieczywie dużego znaczenia. Żurku nie zamierzam w najbliższym czasie robić, zaryzykuję więc i wypróbuję ją w chlebie.
Ryzyko się opłaciło! Chlebek bardzo ładnie wyrósł, smakuje rewelacyjnie, nie kruszy się i długo zachowuje świeżość. Na pewno mąkę żytnią żurkową do wypieków pieczywa będe jeszcze w przyszłości używać :)
Składniki na keksówkę 32x15x8cm (LxWxH)
- 8-9 dużych ząbków czosnku
- 300g mąki pszennej - u mnie tortowa
- 200g mąki żytniej - u mnie żytnia żurkowa Gdańskie Młyny typ 1200
- 2 łyżeczki suchych drożdży (8-9g) - czubate
- 1 łyżeczka soli - czubata
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżki oleju
- 1 i 3/4 szklanki ciepłej wody - czyli ok 420ml
- masło - do wysmarowania formy przed pieczeniem
- kasza manna - do obsypania formy
- mleko - do posmarowania chleba przed pieczeniem
Czosnek pokroić w drobną kosteczkę. i podsmażyć na oleju na złoto. Odsączyć z tłuszczu i schłodzić.
Do dużej miski przesiać przez sitko mąkę - w celu jej napowietrzenia, ciasto na chleb wtedy lepiej rośnie. Dodać sól, cukier, drożdże suche, olej, pokrojony w drobną kosteczkę czosnek i stopniowo wodę - trzeba "na oko" kontrolować ilość dodawanej wody, aby ciasto chlebowe nie wyszło zbyt rzadkie (choć i tak będzie dość luźne przy zagniataniu).
Zagnieść na elastyczne ciasto - ja zwykle używam tu miksera z mieszadłami hakowymi (NIE trzepakami), bo ciasto jest raczej rzadkie i mocno lepkie. Miksować tak ok 10 minut, do czasu gdy ciasto będzie odchodzić od boków miski.
Odstawić w omączonej misce pod przykryciem ze ściereczki kuchennej na ok. 1 godz. w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Po tym czasie ciasto chlebowe krótko zagnieść.
Dłuższą foremkę keksową o wymiarach 32x15x8cm (LxWxH) wysmarować masłem i obsypać kaszą manną - kasza manna jest tu lepsza niż bułka tarta – zrobi się z niej chrupiąca skórka i nie ma tendencji do przypalania się, w przeciwieństwie do bułki.
Do foremki włożyć ciasto i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 1 godz. do wyrośnięcia.
Tuż przed pieczeniem wierzch chleba posmarować mlekiem.
Wstawić do nagrzanego do 200C piekarnika i piec ok. 40-45 minut - piec na jego dolnym poziomie w opcji gora-dół, bez termoobiegu. Jeśli chleb od góry zbyt mocno się przypieka, przykryć go pod koniec pieczenia folią aluminiową.
Gotowość chleba sprawdzać testem "suchego patyczka". Studzić wyjęty z blaszki na metalowej kratce.
Ale pięknie wygląda..i na pewno pysznie smakuje.
OdpowiedzUsuńDzięki Bożenko :) Faktycznie znikł z chlebaka migusiem :P
UsuńWspaniały chlebuś :-) musi smakować pysznie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :) A co najważniejsze bardzo prosty w przygotowaniu :)
Usuń