Dziś "na tapecie" ketchup w roli głównej! A to wszystko za sprawą świątecznego konkursu organizowanego jeszcze w starym roku przez Ketchupy Kotlin. Udało mi się zostać jedną z laureatek, stąd w nagrodzie mam teraz zapas ketchupu na cały rok :)
Poniżej potrawa konkursowa, która zapewniła mi wygraną :)
Piekąc mój zawijany chleb, inspirowałam się przepisem z bloga moje bistro. Aż ślinka mi pociekła na widok takiego zawijanego pieczywka, koniecznie więc musiałam go sama wypróbować.
Zachwycający jest w tym chlebie urzekający aromat ziół i przypraw, połączony z ostrym smakiem sera wędzonego i pomidorowym ketchupem.
Zamykając oczy, można się zapomnieć i mieć wrażenie degustacji włoskiej pizzy, a nie zwykłego pieczywa.
Składniki na 1 keksówkę o wymiarach LxWxH 30x12x10cm:
CIASTO CHLEBOWE:
- 350g mąki pszennej - u mnie tortowa typ 450
- 100g mąki pszennej pełnoziarnistej - graham drobna typ 1850
- 30g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 4 łyżki oliwy + 2 łyżki do posmarowania chleba przed pieczeniem
- 150 ml wody - letniej
- 150 ml mleka - letniego
- 1 cebula
- 2 łyżki oliwy
- 40g sera - u mnie twardy ser wędzony Radamer
- 150 ml ketchupu łagodnego Kotlin
- 1 łyżeczka oregano
- 1 łyżeczka bazylii
- 1 łyżeczka przyprawy greckiej do sera feta
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
- 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
Do miski przesiać mąkę pszenną, dodać mąkę pełnoziarnistą, sól i oliwę.
W garnuszki podgrzać lekko mleko - musi być ciepłe, lecz nie gorące, bo inaczej drożdże się zagotują. Wkruszyć drożdże, dodać 1 łyżeczkę cukru oraz 1 łyżeczkę mąki pszennej jako pożywkę i dokładnie wymieszać. Odstawić na 5 minut w ciepłe miejsce, aby rozczyn "ruszył".
Roztwór drożdżowo-mleczny wlać do miski z suchymi składnikami, dolać ciepłą wodę i wyrobić na gładkie ciasto. Leniwiec kuchenny może przy wyrabianiu pomóc sobie mikserem - ale z mieszadłami hakowymi, NIE trzepakami. Ciasto musi odchodzic od brzegów miski i być elastyczne, choć nadal dość kleiste.
Miskę od zagniatania opruszyć lekko mąką i odstawić w niej ciasto - uformowane w kulę - na 1,5 godziny w ciepłe miejsce do podwojenia objętości - miskę przykryć ściereczka kuchenną, lub zakryć folia spożywczą.
W międzyczasie przygotować składniki nadzienia wymagające dodatkowej obróbki - czyli cebulę.
Cebulę pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na oliwie do zezłocenia. Odstawić z palnika do wystudzenia.
Wyrośnięte ciasto zbić kilka razy pięścią - w ten sposób się je odgazowuje. Rozwałkować na stolnicy na prostokąt, tak aby jego dłuższy bok był szerokości formy do pieczenia.
Rozprowadzić po nim ketchup, zostawiając odstęp ok 2 cm od brzegów. Wyłożyć podsmażoną cebulkę. Posypać po wierzchu przyprawami i ziołami. Na to wszystko rozsypać starty na tarce - lub pokrojony w drobną kostkę, tak jak u mnie - ser wędzony.
Płat ciasta wraz z nadzieniem zwinąć wzdłuż dłuższego boku, formując rulon jak na roladę.
Ułożyć zlepieniem do dołu w blasze wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą lub kaszą manną - kasza manna jest tu według mnie lepsza, bo nie tendencji do przypalania się jak bułka i tworzy na chlebie fajną, chrupiąca skórkę.
Blachę z chlebem przykryć ściereczką kuchenną i odstawić w ciepłe miejsce na ok 30min do napuszenia.
Przed pieczeniem, chleb posmarować oliwą. Blachę wstawić do nagrzanego piekarnika - u mnie bez termoobiegu, grzałka góra-dół, dolny poziom piekarnika - i piec ok 50 minut w temp. 180C.
Po upieczeniu, chleb wyjąć z blaszki i studzić na kratce. Rozkrajać po zupełnym wystygnięciu, aby farsz "nie uciekł" ze środka.
Nadzienie trochę mi się oddzieliło od ciasta i chleb niestety nie wyszedł tak piękny jak na blogu moje bistro, ale za to potwierdzam jego rewelacyjny smak.
Zamiast przygotowywania z niego kanapek, jedliśmy go z Panem Mężem z wielką przyjemnością jako dodatek do parówek, leczo czy zupy-kremu. Chleb zdecydowanie bronił się w smaku sam, bez niepotrzebnych dodatków w postaci masła, wędliny czy innych, kanapkowych "usprawnień" :)
Smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam nieskromnie, że jeszcze smaczniej smakuje ;)
UsuńRewelacja :) fajny przepis, Asiu gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne Joasiu :)
UsuńSuper przepis. Chlebek wygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńCieszę się Di, że Ci sie podoba :)
UsuńNo kochana rewelacja :-) oj zjadłabym z chęcią kawałek :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :) Była tak aromatyczny, że znikł błyskawicznie!
UsuńPozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dzięki za wspaniałą inspirację na pieczywko :) Na pewno nie raz jeszcze będę do Ciebie zaglądać :)
Usuń