Złapała mnie wczoraj ogromna "chcica" na coś słodkiego :) Moja "chcica" jest mocno wybredna i nie zadowala się niestety byle czym. Często ma dokładnie sprecyzowane wymagania i ani rusz zapchać ją czymś innym. Wczoraj musiało to być koniecznie domowe ciasto owocowe! Złapałam się więc za mój sztandarowy przepis na ciacho na nagłe potrzeby :)
Przepis podstawowy jest banalnie prosty i szybki w wykonaniu. A co najważniejsze, nigdy się nie znudzi, bo wystarczy pożonglować owocami i dodatkami, aby otrzymać przepyszne, różnorodne warianty ciasta.
Inne wariacje w tym temacie tu:
Składniki na małą tortownicę o średnicy 18 cm:
- 3 jaja (całe) - duże
- szczypta soli
- 9 łyżek cukr
- 1 mały cukier wanilinowy
- ½ kostki margaryny roślinnej (125g) - musi być miękka, czyli wyjąć wcześniej z lodówki i zostawić na ok.30 min. w temp. pokojowej
- 8 łyżek mąki pszennej tortowej
- 2 łyżki kakao - gorzkiego
- 1 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 250g wypestkowanych czereśni - z reguły daję więcej owoców, nawet do 400g, ale akurat były braki w lodówce
- płatki migdałowe - do posypania
Zmiksować w dużej misce całe jaja ze szczyptą soli i cukrem - cukier dodawać stopniowo. Dołożyć pokrojoną w kawałki margarynę i po trochu dosypywać mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao. Wyrobić wszystko mikserem przez kilka minut na gładką masę.
Małą tortownicę wysmarować masłem i obsypać kaszą manną - kasza manna jest tu lepsza niż bułka tarta bo nie ma tendencji do przypalania się. Przełożyć do niej ciasto i równo rozprowadzić po dnie tortownicy - pomóc sobie łyżką, bo ciasto będzie dość gęste.
Na wierzch wyłożyć przekrojone na połówki i wypestkowane czereśnie. Owoce lekko wcisnąć w ciasto.
Piec w temp. 180C ok. 50 minut na środkowym poziomie piekarnika - u mnie bez termoobiegu. Na 10 minut przed końcem pieczenia posypać ciasto płatkami migdałowymi.
Im mniejsza tortownica, tym wyższe ciasto i wydłużony czas pieczenia. Wykonać test „suchego patyczka” by upewnić się że się upiekło - jak wyjdzie suchy, niczym nie oblepiony, to ciasto gotowe!
Uchylić drzwiczki piekarnika i zostawić ciasto do lekkiego przestudzenia na 10 minut, następnie wyjąć z piekarnika i odstawić do zupełnego wystudzenia jeszcze w tortownicy.
Bardzo się cieszę, iż SMAKER ochrzcił moje ciacho na Fejsie mianem najsmaczniejszego :) Dziękuję! :)
Wspaniałe. Z chęcią bym zjadła kawałeczek :-)
OdpowiedzUsuńJuż nie ma... :( Pan Mąż zeżarł resztę w tempie błyskawicy :(
UsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńMam swoje śliwki węgierki. Będą się dobrze komponowaly z ciastem?
Pozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://karolinakuchmaci.blogspot.com/
No pewnie! Tylko warto je pokroić na mniejsze kawałki przed dodaniem do ciasta :)
Usuń