Czyli jak w prosty sposób pozbyć się niechcianego zapachu przy gotowaniu.
Wiedzę tę odziedziczyłam jeszcze za czasów studenckich, podczas pomieszkiwania w akademiku. Wonie roznoszące się z komunalnej kuchni nie zawsze przysparzały gotującemu przyjaciół, zwłaszcza gdy w grę wchodziły z natury śmierdzące potrawy.
Smakosze
kalafiora czy brukselki musieli się wykazywać niezłą inwencją twórczą
przy gotowaniu, jeśli chcieli żyć w przyjaźni z bracią studencką z
danego akademikowego piętra. Zabite często na amen okna korytarza nie
dawały przecież szans na swobodną wentylację.
Oto jakich metod się chwytano, aby pozbyć się niechcianych woni kuchennych:
- KALAFIOR – Przed wrzuceniem kalafiora, do gotującej się wody dodać kawałek skórki od chleba.
- BRUKSELKA – Trzeba ją gotować w wodzie z mlekiem (1 szkl. mleka na 1 litr wody). Mleko dodatkowo uszlachetnia smak brukselki.
I w ten oto sposób głodny student miał szansę się najeść bez obawy o lincz ze strony wrażliwych zapachowo sąsiadów.
Niniejszym przyznaję, że kulinarną przygodę pisarską wcale nie zaczęłam od niniejszego bloga. Kuchenne notatki po raz pierwszy spisywałam na Smaker.pl, gdzie to zaraziłam się bakcylem kucharzenia :) Zapraszam na Smaker.pl – tam również pojawiam się jako aaasikkk.
Heh, zdarzyło się nawet, że mój mizerny pościk o woniach kuchennych został uwieczniony dla potomności na głównej stronie serwisu Interia.pl (którego Smaker jest nieodłączną częścią). Poniżej zdjęcie (bo link niestety się nie ostał, z racji że było to już jakiś czas temu – dokładnie 23.03.2014r.) Ale miałam frajdę! :P
Mi specjalnie nie przeszkadza zapach kalafiora w kuchni. Ale ten patent na brukselkę na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuń55 year-old Data Coordiator Shane Newhouse, hailing from Sault Ste. Marie enjoys watching movies like "Swarm, The" and Board games. Took a trip to Durham Castle and Cathedral and drives a Sportvan G30. Spojrz na to
OdpowiedzUsuń