Tradycyjna fasolka po bretońsku z wysuszonej fasoli "Jaś" wymaga zwykle dość sporego nakładu pracy i poświęcenia dłuższego czasu na jej wykonanie. Nie ma opcji by potrawę tę przygotować znienacka, bez wcześniejszego zaplanowania, bo fasola musi być co najmniej przez noc namaczana.
Czasami jednak nachodzi mnie ochota na bretońską fasolkę na szybko tuż po powrocie z pracy i jak na złość, dnia poprzedniego zapomniało mi się odpowiednio przygotować do tej kulinarnej operacji, czyli namoczyć fasolę... Sięgam wtedy po błyskawiczny odpowiednik tego dania, czyli "słoikowego gotowca", którego następnie podrasowuję pod swój smak i aktualne zachciewajki.
Od razu nadmienię, że używany zwykle przeze mnie "gotowiec", czyli Fasolka po bretońsku z kiełbasą od PAMAPOL, wcale tak koszmarnie nie razi składem z etykiety. Na jej plus zaliczają się 3 BEZ-y :) BEZ MOM-mięsa oddzielanego mechanicznie, BEZ konserwantów oraz BEZ glutaminianu sodu. Wiadomo, nie jest to domowa kuchnia, ale jak na "słoikowe danie", stanowi całkiem przyzwoitą propozycję w nagłej potrzebie.
Tym razem moje kulinarne zachciewajki zażyczyły sobie konkretnej dokładki do zawartości słoika w postaci: kabanosa, papryki, cebuli z czosnkiem, ziół i musztardy. "Słoikowy gotowiec" został w ten sposób pod konkretny smak uszlachetniony i sowicie składnikami podrasowany. W ten sposób udało mi się, po wytężonym dniu pracy, zorganizować szybki i treściwy obiad dla siebie i Pana Męża :)
Składniki na porcje dla 2-3 osób - w zależności jak mocno "żarte" :)
- 1 słoik Fasolki po bretońsku z kiełbasą PAMAPOL
- 1 cebula - mała
- 4 ząbki czosnku - duże
- 1/2 czerwonej papryki - dużej
- 2 długie kabanosy - każdy ok 40cm długi
- 1 łyżeczka ostrej musztardy - u mnie grillowa
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 1/4 szkl. soku pomidorowego
- 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich - lub więcej, w zależności od smaku
- czarny pieprz - do smaku
- 1 łyżka oleju - do smażenia
Cebulę pokroić w piórka i podsmażyć przez kilka minut na rozgrzanej patelni na łyżce oleju - nie potrzeba tu więcej oleju, gdyż po chwili będzie się dodawać kabanoski, które jeszcze "puszczą" tłuszczyk.
W międzyczasie pokroić kabanosy na kawałki grubości 1/2 cm. Dorzucić na patelnię i podsmażyć.
Czosnek obrać i pokroić w cienkie plasterki. Dołożyć na patelnię i całość nadal smażyć na niewielkim ogniu.
Czerwoną paprykę umyć, wykroić nasiona i pokroić w średnią kosteczkę. Dorzucić do patelni wraz z sokiem pomidorowym i chwilę poddusić, aby zmiękła.
Do zawartość patelni dołożyć musztardę koncentrat pomidorowy oraz zawartość słoika Fasolki po bretońsku z kiełbasą PAMAPOL.Wymieszać drewnianą łyżką. Na końcu przyprawić ziołami prowansalskimi i czarnym pieprzem. Dusić pod przykryciem na wolnym ogniu ok 10 minut.
Podawałam z domowym chlebem cebulowym z naczynia żaroodpornego. To była istna eksplozja smaku!
A gdy po gotowaniu ostają się tylko puste słoiki, to wcale nie znaczy że to już koniec atrakcji! Szkło po daniach PAMAPOL wybitnie mi podpasowało jako przechowalniki do różnorodnych kuchennych rupieci i nie tylko. Zgrabny i poręczny kształt, solidna zakrętka, gładkie bez tłoczeń. W wolnej chwili dałam popis mojej wenie artystycznej i takie oto tego efekty :)
czasem trzeba ratować się gotowcami ;)
OdpowiedzUsuńAle nas teraz naszła ochota na taką fasolkę :D
OdpowiedzUsuńkażdy przepis na fasolkę po bretońsku i ten przepis ze "słoikowego gotowca"
OdpowiedzUsuńzapewne jest bardzo smaczny, ale i tak każdy doprawia wg własnego smaku,
ja od ponad 20 lat,na 10 minut przed końcem całej ceremonii kulinarnej
dodaję karmel(2 łyżki stołowe cukru podsmażone w małym garnku na małym ogniu
od czasu do czasu mieszając aż do uzyskania rudego koloru, nie przypalić bo karmel będzie gorzki)- przepis dostałem od znanego aktora, przyjaciołom i znajomym także przekazywałem ten dodatek i stosują go do tej pory mówią, że "kubki smakowe buzują" b. polecam i życzę smacznego !