Zapałałam ostatnio miłością namiętną do chleba pieczonego w garnku żeliwnym! A raczej w naczyniu żaroodpornym, bo wspomnianego gara jeszcze się nie dorobiłam ;) Polecam tu do wglądu mój poprzedni wypiek w tym temacie: Najprostszy chleb z garnka.
Chleb w ten sposób wypiekany smakuje mi o wiele bardziej niż ten tradycyjny "blaszkowy". Pieczywo na drożdżach ma to do siebie, że często lubi wysychać podczas pieczenia i po kilku dniach leżakowania w chlebaku robi się twarde jak skała, lub alternatywnie kruszy się i sypie. Przy użyciu garnka żeliwnego - vel naczynia żaroodpornego - ten problem kompletnie odpada! Chleb drożdżowy zaparza się wtedy pod szczelnym przykryciem i wychodzi wilgotny, miękki w środku, trzymający świeżość spokojnie przez 3 kolejne dni - choć rzadko się zdarza, aby u mnie tyle przetrwał, nóżek praktycznie dostaje, bo tak szybko go z Panem Mężem zjadamy ;) Jednocześnie skórkę zachowuje twardą i chrupiącą - walka o pierwszą pajdę jest z Panem Mężem zawsze zacięta!
Sama się sobie dziwię - i w brodę sobie pluję - że dopiero tak niedawno odkryłam jego zalety. Dwa lata mijają od czasu jak pieczywo własnoręcznie wypiekam i zdecydowanie już dawno temu powinnam chleb z garnka regularnie praktykować!
Nic to! Nadrobię braki! We wszelkich możliwych konfiguracjach mąk i dodatków chlebowych :) Dziś prezentuję wariant z mieszaniną ziaren i dodatkiem mąki żytniej żurkowej. Rarytasik! :D
Składniki na 1 okrągłe, średniej wielkości naczynie żaroodporne - o średnicy 23cm (mierzone u góry) i wysokości 7 cm (bez pokrywki):
- 350g mąki pszennej - sielska, typ 650
- 200g mąki żytniej żurkowej - typ 1200
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka oliwy
- 25g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 1 i 1/2 szkl. ciepłej wody - nie gorącej!
- 1 szkl. dowolnych ziaren - u mnie siemię lniane, słonecznik i pestki dyni
Drożdże wkruszyć do wysokiego kubka, zasypać łyżeczką cukru i maki, a następnie zalać połową ciepłej wody. Wymieszać do dokładnego rozpuszczenia. Odstawić na około 10 minut aż rozczyn "ruszy".
Do dużej miski wsypać mąkę i sól, dolać oliwę, resztę cieplej wody, rozczyn z drożdży oraz ziarna. Wymieszać dużą łyżką - ewentualnie można pomóc sobie rozrabiając ręką. Gdyby masa była zbyt gęsto, można dolać dodatkowe 2-3 łyżki wody.
Miskę owinąć szczelnie folią spożywczą i odstawić na noc do wyrośnięcia do lodówki - uwaga, bo ciasto baaaardzo powiększa swoją objętość.
Rano na podsypanej mąką stolnicy wyrobić krótko chleb - aż przestanie się lepić do rąk. Uformować okrągły bochenek, nakryć ściereczką kuchenną i zostawić na 40 minut do wyrośnięcia.
Do zimnego piekarnika wstawić naczynie żaroodporne wraz z pokrywką i nagrzać piekarnik do 220C - nie można wstawiać zimnego szkła do nagrzanego piekarnika, bo będzie pękać! Po kilku/kilkunastu minutach ogrzewania naczynia, przełożyć do niego wyrośnięte ciasto i przykryć gorącą pokrywką.
Przykręcić piekarnik do 200C i piec w takiej temperaturze najpierw przez 30 minut - w 1/3 wysokości piekarnika, grzałka góra-dół, bez termoobiegu. Po tym czasie zdjąć pokrywkę i piec jeszcze kolejne ok. 20 minut - chleb upieczony jest wtedy, gdy po postukaniu wydaje głuchy odgłos.
Jeśli eksperymentuje się tu z proporcjami składników z racji posiadania większego naczynia do pieczenia, trzeba też odpowiednio wydłużyć czas w piekarniku - przykładowo zwiększając o połowę składniki, najlepiej piec: w fazie 1-szej 35 minut, a w fazie 2-giej 25-30 minut.
Wyjąć naczynie z piekarnika. Wyciągnąć z niego chleb. Studzić na metalowej kratce, aby dobrze odparował.
Zgadzam się - chlebek pieczony w takim naczyniu jest lepszy :) Twój bochenek ma cudowną skórkę :)
OdpowiedzUsuńPodziękowanka :) Skórka faktycznie wyszła mega chrupiąca :D
UsuńPyszny chlebek Asiu:) super pomysł z ty naczyniem:)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :)
UsuńCudowny chlebuś! Wyobrażam sobie jaki jest pyszny :)
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo :) Ja się zakochałam w chlebie właśnie w ten sposób pieczonym :)
UsuńJa bym go naciął po włożeniu do garnka, może udałoby się uniknąć tego pęknięcia po obwodzie.
OdpowiedzUsuńRacja, można ponacinać. Co prawda góra chleba będzie podczas pieczenia mocno rosła, aż pod sama pokrywkę i stąd te popękania - chleb nie miał siły podnieść ciężkiej pokrywki szklanej i "uśmiechnął" się na boki ;)
UsuńWygląda fantastycznie! Zapisuję przepis, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się tak spodobał :) Niecierpliwie czekam na relację z pieczenia :D
UsuńDużo ziaren <3 Nie da się mu oprzeć, oj nie :D
OdpowiedzUsuńCo widać w postaci kromki nadgryzionej zębem Pana Męża ;) Z ust mu wyrywałam, żeby zdjęcie zrobić :P
UsuńMam takie samo naczynie, może wypróbuję wersji chleba pieczonego w naczyniu żaroodpornym. Twój chlebuś wygląda bardzo smacznie.
OdpowiedzUsuńGosiu, polecam, upiecz koniecznie! Zobaczysz, że zagustujesz w chlebie w ten sposób przyrządzanym :)
UsuńDrożdże w kubku zasypujemy którą mąką?
OdpowiedzUsuńObojętne :) Którakolwiek mąka się nada, bo jest ona jedynie pożywką dla drożdży, aby szybciej zaczęły rosnąć. Ja sypię akurat zwykłą pszenną.
UsuńŚwietnie wypieczony,jak zdazę to może go dziś upiekę a jak nie to w przyszłym tygodniu ,bo aż spinka mi leci:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPolecam! Zobaczysz, że smak również ślinotok wywołujący :)
Usuńczy zamiast mąki żurkowej możnqa dać mąke żytnią ?
OdpowiedzUsuńPewnie! Możesz tu żonglować mąką wedle uznania. Tylko polecam nadal domieszać część zwykłej pszennej - chleb wtedy lepiej rośnie niż na samej mące razowej lub pełnoziarnistej.
UsuńBajeczny <3
OdpowiedzUsuńDziękować :)
UsuńWłaśnie zrobiłam ciasto...czy można upiec wcześniej?po 5godz.w lodówce?bo do jutra trochę długo....☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ania��
Pewnie i po 5 godzinach wyjdzie :) Choć istotą tego chleba, jest właśnie długie, powolne, w zimnej temperaturze wyrastanie.
Usuń25 gramów drożdży. Tylko tyle? Może miało być 2,5 dekagrama? Przepraszam, bo strasznie mało mi się to wydaje, a chętnie bym spróbowała tak upiec - bo takie naczynie mam :)
OdpowiedzUsuńAle przecież 25 gramów to 2,5 dekagrama
UsuńKostka drożdży ma 10dkg, czyli inaczej 100g. Do chleba potrzebna jest 1/4 kostki, czyli 2,5dkg - inaczej 25g. Proste? Proste! :) Pozdrawiam :)
UsuńGdzie można dostać mąkę żurkową.
OdpowiedzUsuńMożesz użyć jakiejkolwiek innej żytniej mąki :) Ja akurat żurkową miałam pod ręką ;)
UsuńA no właśnie, miałam o to samo zapytać. Po ciąży z cukrzycą zostały mi mąką żytnia typ 750 i pszenna pełnoziarnista chyba typ 2000. Szukałam prostego przepisu na chleb, w którym mogłabym te mąki zużyć (nie mam odwagi zrobić zakwasu :) ). Czyli każda z tych mąk się nadaje?
UsuńWitam Pani Joasiu, czy podany przepis przy użyciu naczynia żaroodpornego można zastosować bazując na zakwasie. Wypiekam domowe chleby od dwóch lat tylko na zakwasie w tzw. keksówkach. Pani chlebek z samego wyglądu jest już bardzo apetyczny z powyższym chciałabym zaryzykować.
OdpowiedzUsuńTak! Ja w naczyniu żaroodpornym piekę także chleby na samym zakwasie i wychodzą znakomicie upieczone i z chrupiącą skórką.
UsuńNie widzę powodów, żeby zakwasowy chlebek w naczyniu się nie udał równie znakomicie jak ten drożdżowy :) Osobiście nie piekłam, ale Jagoda powyżej ma w tym temacie najwyraźniej doświadczenie i zachwala skutecznie :) Spróbuj i Ty! :)
UsuńCzy moge upiec ten chleb z maki 100% Whole Grain Organic RYE FLOUR tj organiczna maka ryzowa
OdpowiedzUsuńOsobiście jeszcze takiej żonglerki mąką nie próbowałam, ale kusisz mnie strasznie do tego eksperymentu ;) Jak upieczesz, daj znać jak wyszło!
Usuńrye flour to maka razowa nie ryzowa
UsuńRye to żyto.rice to ryż.wiec to mąka zytnia
UsuńOczywiscie ze zrobie��pytanie tylko jakiej mniej wiecej wielkosci jest Twoje naczynie?mam prostokatne ale dosc plytkie i zastanawiam ze czy nie bedzie za male
OdpowiedzUsuńDokładne wymiary naczynia podałam przy liście składników - moje jest okrągłe o średnicy 23 cm i wysokości 7 cm (bez pokrywki).
UsuńNo nie, tym chlebkiem już totalnie mnie przekonałaś, że muszę kupić taki garnek, szczególnie, że chleby piec uwielbiam!
OdpowiedzUsuńA nie masz gdzieś w domu naczynia żaroodpornego z pokrywką? też w nim świetnie wyjdzie :) Niektórzy pieką go też pod przykryciem ze sreberka, jeśli akurat szczelnej pokrywki do naczynia czy garnka brak.
UsuńWitam czy ten chlebek wyjdzie z maki bezglutenowej gdyz cala nasza rodzina jest natakiej diecie
OdpowiedzUsuńNiestety nie odpowiem... Rzadko piekę z mąki bezglutenowej. Musisz po prostu wypróbować taki myk.
UsuńI jak udało się z mąki bezglutenowej? Pozdrawiam
UsuńWitam chlebek przepyszny :) upiekłam wczoraj i dzisiaj nie ma juz ani kromeczki :)
OdpowiedzUsuńTo super, że tak posmakował! :D Jest mi niezmiernie miło :)
UsuńPYCHOTA!!!
OdpowiedzUsuńzawsze kiedy widzę twoje chleby obiecuję sobie że już jutro taki zrobię, szkoda że nie udaje mi się dotrzymać sobie danej obietnicy;(
Kochana, ciesze się że moje chlebki Ci się podobają :) Musisz w końcu się przemóc i jakiś zrobić - zobaczysz, nie pożałujesz :D
UsuńUwielbiam Twój blog i wszystkie przepisy.
OdpowiedzUsuńTen szczególnie skradł moje serce i podniebienie :)
Ja ostatnio robiłam krem z kiszonej kapusty i wyszedł pyszny.
Przepis u mnie na blogu.
Uwaga, on odchudza! :)
Miło :)
UsuńHmm.. chlebek już w lodówce, mam nadzieję, że mi wyjdzie :) Tylko, że zapomniałam dodać oliwy ale może to nie zaszkodzi?
OdpowiedzUsuńKiedyś też upiekłam bez oliwy, bo akurat nie miałam w domu. Wyszedł :)
UsuńBez oliwy szybciej wyschnie, ale wyjdzie pieknie.
UsuńChcialam sie zapytac czy zamiast drozdzy w kostce mozna uzyc drozdzy w proszku? Tu gdzie mieszkam nie ma gdzie kupic zwyklych drozdzy :(
OdpowiedzUsuńZ gory dziekuje
Renata
Sądzę, że efekt będzie ten sam przy użyciu również suchych drożdży. Weź wtedy połowę ilości z przepisu drożdży świeżych.
UsuńJa juz pare razy probowalam upiec chlebek w naczyniu wedlug roznych przepisow i pomimo dobrego nagrzania garnka uprzednio zawsze mialam problem z wyjmowaniem chleba, bo mi sie przykleil. Pytalam na necie autorow przepisow i wszyscy byli zdziwioni. Potem zobaczylam jedno video, gdzie dali do garnka kolko papiera i po problemie. Jak jest s tym chlebkiem? Czy trzeba cos zrobic z garnkiem? Maka lub papier? (Przepraszam za bledy w moiim polskim, nie jestem Polka.)
OdpowiedzUsuńZa pierwszym pieczeniem w naczyniu żaroodpornym, wysypałam dno mąką. Nic nie przywarło. Za kolejnym pieczeniem zapomniałam i tez nic nie przywarło. Teraz po prostu wrzucam ciasto do naczynia i już. Tylko zauważ, że ja piekę w naczyniu żaroodpornym, nie w garnku żeliwnym. Nie wiem jak garnek reaguje w takiej sytuacji.
UsuńJa pieklam w taki sposob wiele razy i zawsze mialam problemy z wyjmowaniem upieczonego chleba pomimo, iz porzadnie nagrzalam naczynie. W koncu zaczelam uzywac papieru i po problemie. Bochenek robie na kolko papieru i potem razem wkladam do nagrzanego naczynia. Tak znalazlam gdzies w Internecie i tak sie sprawdzilo.
UsuńUzywam naczynia zeliwnego I chleb nigdy nie przywieral.
UsuńZawsze chleb jest opruszony maka od spodu oraz gore.
Zawsze pieknie "wychodzi" z garnka.
Ja juz tego garnuszka nawet nie myje Bo tak czesto ten chleb Robie :-)
Nie wiem dlaczego sie przykleja.
Nigdy mi nie byl potrzebny paper.
Kwestia przywierania to być może odrobinę za luźne ciasto?
Usuńczy można upiec chlebek w piecyku z termoobiegiem?
OdpowiedzUsuńZaeksperymentuj, osobiście nie próbowałam, bo mam tylko jeden typ piekraarnika: bez termoobiegu.
UsuńTak.
UsuńJa uzywam tylko z termoobiegiem I chleb jest dobry.
Dlaczego do lodówki? Czy nie powinien stać w temp pokojowej lub cieplej?
OdpowiedzUsuńTaka "uroda" tego chleba że ma powoli wyrastać w zimnej temperaturze.
UsuńMozna tez zameszac z zimna woda i zostawic w kuchni. Wyrosnie. Mam sprawdzone.
UsuńDobrze wiedzieć :) Jak mi zabraknie miejsca w lodówce przy następnym pieczeniu też tak zrobię :)
UsuńWitam, czy mikser udźwignie wyrobienie ciasta?
OdpowiedzUsuńNa sam koniec można sobie ewentualnie pomóc ręką. Wszystko zależy też od tego jak mocny masz mikser :)
UsuńWczoraj właśnie piekłam pierwszy raz w życiu chlebek właśnie z tego przepisu.I wiem,że to nie był ostatni raz :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że chlebek zasmakował, a przepis się sprawdził :)
UsuńRobi sie 😊 rano bede piec, tak wszyscy zachwalaja ☺
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia z pieczenia? ;) Ciesze się, że zdecydowałaś się zaeksperymentować i wypróbować przepis :)
Usuńdzis upieklam swoj pierwszy chleb wlasnie z tego przepisu. nie wyrosl co prawca tak pieknie ja u Pani ale jestem mega z siebie dumna
OdpowiedzUsuńPierwsze koty za płoty :) Pamiętam jak sama pierwszy swój chleb piekłam i nie mogłam przestać się puszyć z dumy, że wyszedł :D
UsuńChlebek CUDOWNY przepyszny domowy zjedzony do ostatniej piętki .
OdpowiedzUsuńPiekłam z półtora porcji bez dodatków (ziaren)
Bardzo się cieszę, że tak posmakował :)
UsuńA ja mam pytanie czy zamiast odstawiac na noc do lodowki do wyrosniecia mozna postawic w cieplym miejscu az wyrosnie i upiec tego samego dnia?
OdpowiedzUsuńOsobiście tak nie robiłam, choć biorąc pod uwagę moje dotychczasowe doświadczenia piekarskie, powinno się udać. Wtedy czas wyrastania powinno się znacznie skrócić.
UsuńUpieklam ;) rano będę kosztować ;)
OdpowiedzUsuńI jak? Smakowało? :)
UsuńWitam, upiekłam ten chlebek jest pyszny ,dodałam dużo kminku bo tam lubimy.Jeszcze dobrze nie wystygł ,była walka miedzy rodzinka o piętki a zabrałam sie za robienie następnego . Cudowni przepis. Pozdrawiam mistrzynię przepisu.
OdpowiedzUsuńAż się zarumieniłam z radości na takie komplementa :D Cieszę się, że chlebek posmakował i przepis się sprawdza :)
Usuń1/3 wysokości piekarnika od góry czy od dołu.
OdpowiedzUsuńJa piekę w 1/3 od dołu. Gdybym miała na myśli wyższy poziom napisałabym w 2/3 wysokości...
UsuńRatunku! Zrobiłam jak w przepisie tylko dałam całe opakowanie drożdży 100g i ciasto rośnie jak głupie. Czy mogę teraz dodać mąkę żeby zrobić z tego 2 albo 3 porcie. A może lepiej nic nie dodawać. Stoi od 2 godzin w lodówce a już potroiło swoją objętość. Dziękuje za odpowiedź
OdpowiedzUsuńŁo raju! No toś zaszalała z tymi drożdżami... Lepiej już nic więcej nie dodawać, tylko podzielić na porcje i upiec tak jak piszesz w 3 naczyniach.
UsuńChyba zrobiłam coś źle bo chleb po całej nocy w lodówce nie urósł
OdpowiedzUsuńTeraz wlożyłam go do piekarnika I się piecze
Zobaczymy ...ale boję się że nie wyjdzie
Przez noc w lodówce ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętość. Może drożdże nieświeże były?
UsuńWyszedł Pani chleb bo moje ciasto też nie urosło i nie wiem co robić
UsuńNawet takie ciasto można jeszcze uratować - proszę spojrzeć na mój komentarz poniżej. No chyba że drożdże naprawdę dały tu ciała i w ogóle nie będą chciały ruszyć... (czasami zdarza się, że nawet świeżo kupione mają humory)
UsuńMyślę że powodem nie rośnięcia może być zbyt ciepła woda do roszczynu, która zabija drożdże. Ma być taka jak do kąpieli niemowlaka.
UsuńMoje ciasto też stało całą noc w lodówce i nic nie urosło. Drożdże napewno sa świeże bo sprawdziłam. Czy wyjdzie z tego chleb?
OdpowiedzUsuńRobiłam ten konkretny chleb już kilkanaście razy, zawsze z tego samego przepisu i zawsze ciasto podwajało swoją objętość po nocy w lodówce.
UsuńŻe data na drożdżach świeża, to jeszcze nie znaczy, że nie są problemem - czasami w sklepie lub podczas transportu są źle przechowywane i wtedy podczas pieczenia takie niespodzianki się trafiają.
Żeby uratować chleb, sugeruje po wyjęciu z lodówki zostawić ciasto na 1 godz. w otwartym piekarniku nastawionym na 50C (lub ewentualnie w ciepłym miejscu np przy grzejniku). Następnie postępować jak w przepisie, czyli krótko zagnieść ciasto, uformować chleb i jeszcze zostawić do wyrośnięcia, a potem do piekarnika i upiec.
Chlebek w smaku pycha,ale ciasto przywarło mi do spodu :-( mimo ,ze piekłam w zaroodpornym :-(i troche je zmaltretowałam wyjmując :-( i opadło troszkę jak wystygło :-( Co mogłam zrobic żle?
OdpowiedzUsuńChlebek musiał być niedopieczony i wtedy przywarł do denka podczas wyjmowania. Każdy piekarnik jest niestety inny i trzeba czas pieczenia pod niego troszkę dostosować. Upieczony chleb wydaje z wierzchu i od spodu głuchy odgłos po popukaniu.
UsuńRada na przywieranie - można dno naczynia wysypać lekko mąką.
Pierwsze koty za płoty - następnym razem będzie lepiej :)
Witam...chlebek wygląda smakowicie...widać, że dużo serduszka Pani wkłada w to co robi...a ja mam wielką ochote na ten chlebek i mam pytanka...czy moge użyć make typ550 i 3 zboza lubella i upiec a ceramicznym naczyniu i przykryć folia aluminiową...bardzo byłabym wdzięczna za pomoc...dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie :)
UsuńTaki zestaw mąk będzie na pewno ok - sugeruje po prostu zawsze mieszać mąkę pszenną niskiego typu (od 450 do 650) z pełnoziarnistą, razową lub inną o wyższym typie, gdyż inaczej z chlebka wyjdzie bardziej bułka paryska niż typowy chleb.
Co do naczynia kamionkowego - nada się! Tylko folia aluminiową trzeba bardzo dokładnie i szczelnie je zakryć, bo całą istota tego chleba jest zaparzanie podczas pieczenia pod przykryciem.
Sukcesów w piekarzeniu życzę! :)
Chlebek upieczony, polowa zjedzona jest rewelacyjny...dziękuję za tak wspanialy przepis z ktorego teraz będę korzystala...pozdrawiam Irena
UsuńBardzo się cieszę, że chlebek wyszedł i przepis tak się spodobał :)
UsuńWitam a czy w garnku żeliwnym tez mozna taki upiec? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepis pierwotnie był właśnie na garnek żeliwny, ale że ja takiego nie posiadam, to ratowałam się naczyniem żaroodpornym z pokrywką :)
UsuńZrobiłam ciasto i wyszło twarde, troszkę ciężko było to wyrobić . Czy takie ma być? Narazie włożyłam do lodówki
OdpowiedzUsuńPrzy trudnościach w wyrabianiu można zawsze dolać 2-3 łyżki wody dla rozluźnienia ciasta. Ale nawet jeśli będzie gęste, to przez noc rośnięcia w lodówce i tak odpowiednio zmięknie.
UsuńWstawiony do lodówki. Mam nadzieję, że nie będę musiała jutro iść do sklepu po chleb na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńNo ciekawa jestem czy śniadanie wyszło jak trzeba :)
UsuńJak duże jest naczynie którego pani użyła :) muszę kupić :)
Usuńoj przepraszam :) już doczytałam
UsuńWitam juz 2 razy robiłam i 2 razy zakalec mi wyszedł. .. co nmogę robić źle?
OdpowiedzUsuńZa 1. razem przez noc noc mi nie wyrOslo ciasto jak wyrobiłam tez nie wstawiam do naczynia 5l czyli większego jak pani i wyszedł mi zaklalec
Za 2. razem ze względu na większy pojemik zrobiłam większą porcję o połowę i przez noc piękne wyrosło mi ciasto wyrobiłam na stolicy i przykrywłam również wyrosło włożyła do piekarnika piekła dłużej wg zaleceń jak oukalam był pusty odgłos ale po ukojeniu znów zaklęć mokry środek.
Co mogę robić źle?
Czy naczynie musi być mniejsze?
Jak dlugo wyrabiać ciasto i jakiej konsystencji ma być masa po wyrobieniu?
Ad.1 Winowajcą są na pewno drożdże - jak nic nie urosło, to musiały mocno tu zaszwankować... Ad.2 Jeśli za drugim razem ciasto wyrosło jak trzeba, to drożdże ok. Skoro wzięłaś większe naczynie do pieczenia, to słusznie, że zwiększyłaś proporcje - ja tez tak robię, gdy dużego gara używam. Tym razem podejrzewam za niska temperaturę w piekarniku lub za krótki czas pieczenia. Chleb musi się w naczyniu porządnie zaparzyć w wysokiej temperaturze. Nie można go wkładać do zimnego naczynia i ledwie ciepłego piekarnika, wszystko musi być nagrzane do czerwoności. Piekarnik piekarnikowi nie jest równy i być może musisz zwiększyć w swoim temperaturę pieczenia o 20C przykładowo i dłużej piec niż ja. Na piekarniku mojej Rodzicielki (stary, przedpotopowy, gazowy) piekę zwykle nawet o 50C wyżej i o 20 minut dłużej. Dlatego zawsze przy przepisie piszę jak ustawiam swój piekarnik - elektryczny, bez termoobiegu, grzałka góra-dół itp.
UsuńChleb po nocy w lodówce wyrabiam dość krótko, kilka minut raptem, na tyle żeby przestał lepić się do rąk.
UsuńWitam gdzie Pani kupila te dwie mąki?chce po prostu kupic i zrobic zeby sie nie zastanawiac czy mąka ok:-)
OdpowiedzUsuńZamiast mąki żurkowej możesz użyć zwykłej mąki żytniej, typ 720 lub wyższy. Albo też mąki pszennej pełnoziarnistej przykładowo. To naprawdę niekoniecznie musi być akurat żurkowa. Mąki te są do dostania w każdym markecie.
UsuńNie mam pokrywki do naczynia ... czym to zastapić ?:)
OdpowiedzUsuńPrzykryć szczelnie folia aluminiową.
UsuńNa pewno ciasto powinno być w lodówce? Przecież raczej w cieple wyrasta... Ja dałam do lodówki i dwa razy upiekłam zakalec.
OdpowiedzUsuńW tym przepisie chodzi właśnie o powolne wyrastanie ciasta w niskiej temperaturze. Dzięki temu chleb będzie bardziej przypominał pieczywo zakwasowe, niż te typowo drożdżowe. Po wyjęciu ciasta z lodówki i krótkim wyrobieniu, ma ono godzinę na wyrośnięcie w zwykłej temperaturze pokojowej, a potem "zaparza się" pod przykryciem podczas pieczenia.
UsuńKwestia zakalca to najprawdopodobniej za dużo płynu w cieście. Być może musisz podsypać troszkę mąki - w końcu mąka mące nierówna i często się zdarza, że trzeba doprawić konsystencje ciasta "na oko".
Zakalcowi winne też mogą być drożdże - nawet te świeże czasami mają humory jeśli jeszcze w sklepie były źle przechowywane.
Tyle mojego :) Do trzech razy sztuka :) Powodzenia :)
Wygląda pysznie. ..chyba spróbuję go upiec. ..nigdy dotąd nie piekłam chlebka.
OdpowiedzUsuńPolecam! Przepis nie jest skomplikowany. Czekam na relację z pieczenia :)
UsuńPiekłam,właśnie próbowałam.PYCHA!!!!!!!!!!! i jaki chrupiący, po prostu rewelacja.POLECAM!
OdpowiedzUsuńSuper że tak Ci posmakował :)
UsuńWitam serdecznie ..Nigdy nie wpadlabym na pomysl pieczenia chleba w naczyniu, dziekuje za przepis, a w sobote bede piekla, odezwe sie jak mi wyszedl .. raz jeszcze wielkie dzieki .. Ala
OdpowiedzUsuńNie posiadam garnka żeliwnego, stąd musiałam sobie jakoś radzić ;) Czekam na wieści i wrażenia z pieczenia :)
UsuńNajcudowniejszy chleb na świecie...wspaniały przepis...jestem w siódmym niebie...smak dzieciństwa...dziękuję bardzo
OdpowiedzUsuńAż się zarumieniałam z radości na takie komplementa :) Przemiło to czytać, dziękuję :)
UsuńWitam, mam pytanie jeżeli jedyną dozwoloną dla mnie mąką jest typ 1850 lub 2000 czy z takiej tylko mąki chleb wyjdzie ? Czytałam gdzieś ,że przy takim typie mąki trzeba zwiększyć ilość drożdży ale o ile tego już nie napisano ;-) . Z góry dziękuję za pomoc.
OdpowiedzUsuńPrzy użyciu samej mąki wysokiego typu może Ci wyjść trochę glamzga... Trzeba użyć sporo więcej drożdży (wg. mnie o połowę więcej), żeby udźwignęły tak ciężką mąkę. A gdybyś tak wymieszała mąkę pszenną typ 1850 z mąką orkiszową typ 630 na przykład? Też takiej nie możesz spożywać?
UsuńWitam mozna użyć drożdży suchych?
OdpowiedzUsuńAnna
Pewnie można :) Osobiście ten chleb "lodówkowy" zwykle ze "świeżymi" robię :)
UsuńDziękuję za wspaniały przepis. Chleb wyszedł rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńBardzo mi to miło czytać :)
UsuńPodbieram przepis, chlebek wygląda obłędnie :))
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wrażenia po pieczeniu :)
UsuńMój chleb wogóle nie wyrósł w lodówce,po wyjęciu i wyrobienie trochę się ruszył ale ciężko to nazwać wyrośnięcia, teraz się piecze ale co z tego wyjdzie?????
OdpowiedzUsuńI jak? Dorósł w trakcie pieczenia?
UsuńUwaga!!!!! Debiutuje �� wszedł do pieca, trzymać kciuki��
OdpowiedzUsuńU rąk i u nóg trzymam!!! :D
UsuńWitam ! Piękne zdjęcia :) Sam chleb wygląda de luxe :) Na pewno spróbuję tak upiec, dziękuję za inspirację :) p.s. zazwyczaj tzn. w 99% piekę bułki dla dzieci do szkoły...łatwiej im się robi kanapki :) ale jak widzę Twój chleb z naczynia, to upiekę dla siebie :) Fajnie, że nie muszę kupować garnka rzymskiego czy tym podobnych :) Jeszcze raz dziękuję i Pozdrawiam życząc dalszych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńJa ciągle się garnka rzymskiego nie dorobiłam, stąd te wykorzystywanie zamiennika - naczynia żaroodpornego :) Na pewno będziesz z tego chlebka zadowolony - wychodzi miękki i wilgotny, prawie jakby był pieczony na zakwasie, a nie na drożdżach. A wszystko przez długie wyrastanie w lodówce i parzenie w piekarniku pod przykryciem.
UsuńCzy w naczyniu rzymskim wyjdzie? Mam tylko takie i suche drożdże.Dalam 14 g ....nie za dużo? Ciasto siedzi w lodowce ....
OdpowiedzUsuńPewnie że wyjdzie - byleby tylko miało pokrywkę! Ja akurat takowego nie posiadam, dlatego piekę w naczyniu żaroodpornym. 14g suchych tu będzie dobrze - nawet jeśli chleb nie wyrośnie wtedy zbyt mocno w lodówce, to nadrobi to podczas pieczenia.
UsuńWitam,proszę mi napisać czy naczynie przed włożeniem cinstalacji powinnam czymś obsypac?
OdpowiedzUsuńPrzed włożeniem ciasta
OdpowiedzUsuńJa czasami lekko posypuję dno naczynia mąką. Ale gdy mi się zapomni, też się nic nie stanie - chlebek upiecze się jak trzeba bez przywierania.
UsuńDziekuje za radę. Tak też zrobiłam i chleb juz w piekarniku. Mam nadzieję, że będzie tak smaczny na jaki wygląda.
OdpowiedzUsuńWierzę, że zadowolił smakiem :)
UsuńSpodobal mi sie twoj chlebus i chcialabym sprobowac w zwiazku z tym mam pytanie : czy moge go upiec w cast iron French oven .
OdpowiedzUsuńZnaczy w garnku żeliwnym po prostu? Właśnie do takiego pieczenia ten przepis jest przeznaczony :) Ja po prostu nie posiadam takowego gara i ratuje się naczyniem żaroodpornym z pokrywką ;)
UsuńBędę dziś piekła w piekarniku gazowym
OdpowiedzUsuńCiasto co prawda nie urosła w lodówce, ale jestem dobrej myśli :-)
Nie ma co się martwić, "dojdzie do siebie" w piekarniku :) W gazowym trzeba tylko piec tak z 15 minut dłużej - moja Rodzicielka posiada gazowy i zawsze wtedy ten chleb w takim piekarniku potrzebuje więcej czasu.
UsuńA czy mąka kukurydziana nadaje sie do tego chlebka?
OdpowiedzUsuńSugeruję mieszać ją z inną mąką. Na samej kukurydzianej chleb będzie za ciężki i glamzgowaty.
UsuńChleb wyszedł wspaniały,dziękuję za przepis! (dla eksperymentujacych: zamiast żurkowej miałam żytnia 2000 i potrzebowała nieco więcej wody,robiłam z połowy Pani porcji ale podany przez Panią czas był idealny.Ciasto za bardzo nie wyrosło (napewno nie podwoiła objętości) a i tak wyszło,więc zawsze warto spróbować upiec). Czy jeśli zrezygnuję z nasion,powinnam uzupełnić ten brak którąś mąką?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zamiast nasion możesz dodać dodatkowo z łyżkę którejś mąki. Tak to z pieczeniem chleba jest, że przy różnych mąkach trzeba dostosowywać dodatek płynu - bardzo dobrze tu wodą żonglowałaś :)
UsuńNo właśnie wyjąłem z piekarnika. Wygląda dobrze i "głucho" odpowiada na pukanie :) Zamieściłbym fotę, ale nie ma niestety możliwości. Oczywiście nie byłbym starym, upierdliwym dziadem, gdym nie zapytał o następujące rzeczy:
OdpowiedzUsuń1. szklanka wody to jaka u Ciebie pojemność - 200, 250, 330 ml?
2. określenie "Baaaaardzo rośnie" opisuje zwiększenie objętości o połowę, dwukrotnie, trzykrotnie? U mnie wyrósł 1/3 - 1/2 swej objętości prawidłowo?
3. Jako totalny amator mam problem z określenie czasu wyrabiania ciasta po wyjęciu z lodówki. Określenie "zanim przestanie się lepić do rąk" w moim przypadku nie wystąpiło. Cały czas się lepił :) Może nie tak mocno jak na początku ale busiałem go ciągle prószyć mąką. Po półgodzinie dałem za wygraną :) Określisz bardziej precyzyjnie owo wyrabianie?
Jak pisałem - upiekł się pięknie na złoto-brązowo (za godzinkę rozkroję). W trakcie pieczenia pod przykrywką po 20 minutach uniósł pokrywkę. Siłacz :)
Teraz pozostała kwestia wyglądu w środku i odczuć smakowych. Napiszę jak spróbuję.....
Pozdrawiam i dziękuję za przepis :)
Podeślij fotę na mejla: grunttoprzepis@gmail.com - z chęcią zrobię galerię gości :)
Usuń1). Szklanka to u mnie zawsze pojemność 250ml, nie spotkałam się jeszcze z przepisem który za miarę typowej szklanki uznaje inna pojemność... (No chyba że specyficznie to w treści określa).
2). Z wyrastaniem w lodówce bywa różnie. czasami rośnie większy o połowę, czasami więcej, a czasami ledwo o 1/3 zwiększy objętość. Różne czynniki maja na to wpływ - przeważnie świeżość i przechowywanie drożdży, albo użycie tych suszonych jako zamiennika. Sugeruję tu zawsze dużą miskę bo wtedy jest najbezpieczniej dla wszystkich tych wariantów.
3). Po wyjęciu ciasta z lodówki wyrabiasz je dosłownie kilka minut - max 5 minut, aż przestanie się tak bardzo lepić do rąk. Też podsypuję mąką, jeśli zachodzi taka potrzeba. Przykro mi że nie będę tu bardziej precyzyjna, ale ciasto chlebowe dość często trzeba wyrabiać "na oko", bo mąka mące nierówna i ma różną wilgotność. Wystarczy też że użyjesz części mąki żytniej i wtedy całokształt instrukcji bierze w łeb, bo ta mąka masakrycznie się lepi.
Cieszę się, że chlebuś się upiekła jak trzeba. heh, u mnie też czasami podnosi pokrywkę :P
Trzeba trzymac cala noc w lodpwce nie mona np odstawić na godzknke w cieple miejsce???
OdpowiedzUsuńWszystko można. Tylko akurat z innym przepisem. Ten chleb ma taką "urodę", że wyrasta powoli w zimnie, a potem zaparza się w pieczeniu pod przykryciem. To nadaje mu miękkość i wilgotność w środku na podobieństwo chleba na zakwasie. Zostawisz na godzinę w ciepłym zamiast w lodówce na noc - tez wyjdzie, ale będzie już troszkę inny.
UsuńCzy ten przepis na chleb nadaje się do automatu do chleba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTu Ci niestety nie pomogę. Nigdy nie piekłam w automacie, zawsze działam tradycyjnie - blaszka i piekarnik. Ale tak patrząc logicznie - dlaczegóż by nie? Wypróbuj :)
UsuńWłaśnie upiekłam po raz trzeci. Mam wrażenie, że za każdym razem jest lepszy. Szkoda, że nie można dodawać zdjęć, bo chętnie bym się pochwaliła. :)Dziękuję za przepis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA teraz pytanie-dziewczyny i chłopcy-czy ktoś próbował piec w prodiżu??? Od jakiegoś czasu przymierzam się do pieczenia w prodiżu, ale muszę dokupić kabel, bo stary mi wcięło. Strasznie jestem ciekawa efektu.
OdpowiedzUsuńJejku jakie cudo! Do tego stopnia, że jak zobaczyłam tą chrupiącą skórkę (Tak! Widać, że jest chrupiąca!)to musiałam upiec swój. Już niedługo pochwalę się nim na swoim blogu, ale miło mi będzie podać źródło ;)
OdpowiedzUsuńPs. Jutro piekę kolejny, ale pojedzie w świat ;)
Właśnie upiekłam tylko w owalnym naczyniu żaroodpornym o podobnych wymiarach. Jest super smaczny, brakuje mi do tego swojskiego smaluszku ze skwareczkami chmmmmm pyyyycha
OdpowiedzUsuńSmalczyk i ogóras kiszony do tego, mmmhhhmm, ślinka mi aż pociekła :)
UsuńPiekłam w owalnym naczyniu z półtorej porcji. Wyglada cudnie jeszcze nie kosztowałam bo za gorący.
OdpowiedzUsuńjakiej wielkości jest to naczynie ? jaka średnica i wysokość
OdpowiedzUsuńWszystko podane w treści przepisu: 1 okrągłe, średniej wielkości naczynie żaroodporne - o średnicy 23cm (mierzone u góry) i wysokości 7 cm (bez pokrywki):
UsuńPo otwarciu poekarnika i zdjeciu pokrywki chlebek opada za kazdym razem. Co robie nie tak?
OdpowiedzUsuńMoże Twój piekarnik dłużej się rozgrzewa i musisz pierwszą fazę pieczenia wydłużyć o jakieś 10 minut? Piekarnik piekarnikowi nierówny niestety i trzeba dostosowywać czas pieczenia do własnego sprzętu.
UsuńWrocławskie piekarnie straciły klientkę-piekę codziennie bo domownicy nie chcą jeść innego chleba.Dziękuję za super przepis.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAż się zarumieniłam z radości na takie komplementy :D Dziękuję! :)
UsuńA spróbujcie zamienić prawie całe drożdże na kilka łyżek zakwasu,to dopiero jest pyszota!! ;-)
OdpowiedzUsuńNie wątpię! Też tak muszę upiec :)
UsuńWłaśnie upiekłam po raz trzeci. Mam wrażenie, że za każdym razem jest lepszy. Szkoda, że nie można dodawać zdjęć, bo chętnie bym się pochwaliła. :)Dziękuję za przepis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrześlij zdjęcia na mejla grunttoprzepis@gmail.com to zrobię galerię gości :)
UsuńDziekuje za radę. Tak też zrobiłam i chleb juz w piekarniku. Mam nadzieję, że będzie tak smaczny na jaki wygląda.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że smakował :)
UsuńWitam. Brzmi wspaniale, ale czy zamiast mąki żurkowej można dać inną? Nie mogę i nas takiej znaleźć. Z góry dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńPewnie że można użyć innej mąki! Pełnoziarnistej, razowej, orkiszowej itp. itd. Ważne żeby jakaś inna mąka była tu domieszana do zwykłej pszennej, bo inaczej wyjdzie bardziej biała bułka paryska niż chleb ;)
UsuńSuper chlebek. Chciałabym upiec sobie większy np w brytwance, tylko nie wiem czy wyjdzie, czy trzeba czymś przykryć ?
OdpowiedzUsuńNo przykryć trzeba koniecznie, bo taka "uroda" tego chleba, że ma się zaparzać pod przykryciem. Może szczelnie okryj folią aluminiową na przykład?
UsuńKurde pieke juz 3 raz i mi nie rosnie. Czytając komentarze dostosowalam sie do zalecen. Kupilam drozdze w inny h sklepach. Cos nie mam reki do chlebka ☹ a gdybym dala podwójna porcje to ile bym musiala piec? Moze przy wiekszej ilosci drożdży wyrosnie. Bardzo prosze o rade
OdpowiedzUsuńDaj w takim razie więcej drożdży (połowę więcej) i pilnuj, żeby była odpowiednia temperatura w piekarniku oraz naczynie szczelnie przykryte podczas pieczenia. Piekarnik piekarnikowi nierówny, być może musisz podkręcić grzałkę.
UsuńCzy ciasto może leżeć w lodówce dłużej? Rano czasu nie ma na pieczenie, bo trzeba do pracy. Z kolei po pracy czas tylko na przygotowanie, bo ciasto ma rosnąć... Idealnie przygotować wieczorem i upiec po powrocie. Tylko czy może tyle czekać?
OdpowiedzUsuńJa nie raz przetrzymałam ciasto w lodówce. Potem najwyżej na trochę dłużej zostawiałam do ocieplenia przed włożeniem do piekarnika. A i tak potem chlebek sowicie nadrobi rośnięcie podczas pieczenia :)
UsuńDo wyrosniecia wstawiac do lodowki? Zawsze mnie uczono ze musi wyrastac w cieple
OdpowiedzUsuńTaka "uroda" tego chleba, że wyrasta powoli w lodówce. Przez to bardziej przypomina strukturą pieczywo na zakwasie niż na drożdżach.
UsuńWczoraj wieczorem zrobiłam ciasto. Dziś z samego rana upiekłam.
OdpowiedzUsuńPo całym domu uno się zapach świeżego pieczywa :)
Smakuje i wygląda świetnie.
Mąkę żurkową akurat miałam w domu i wymieszałam w proporcjach 1:1 z pszenną.
Korci mnie, by spróbować z kukurydzianą i orkiszową :)
Dałam też otręby (4 łyżki). Zdecydowanie za mało bo ich nie czuć.
W kolejny weekend spróbuje znowu :)
PS Do tej pory, gdy robiłam chleb na drożdżach, to było czuć ich posmak w gotowym bochenku, a dzięki temu przepisowi tak nie jest, z czego się bardzo cieszę :)
Dziękuję bardzo za inspirację, będę sprawdzała różne kombinacje :)
Dziękuję serdecznie za wspaniały przepis :) Na początku podchodziłam do tego przepisu z rezerwą, w końcu upiekłam - chlebek jest wspaniały, piekę bardzo często dla dzieci i siebie, zawsze się udaje, wygląda jak Twój. Dziękuję !!!!
OdpowiedzUsuńJadłam już taki chlebek i jest przepyszny! Ale zdziwiło mnie wyrastanie drożdżowego ciasta w lodówce - zawsze w każdym przepisie ciasto ma wyrastać w cieple.
OdpowiedzUsuńJak zrobić zakwas ?
OdpowiedzUsuńPyszny ten chlebuś udał się za pierwszym razem będzie często gościł na moim stole �� dziękuję za ten przepis �� Caro.
OdpowiedzUsuńCzy naczynie trzeba obsypac obsmarowac czymś przed włożeniem ciasta??
OdpowiedzUsuńCzy mogę zrobić chleb z dwóch porcji? Nic się nie stanie?? I upiec w brytfance z pokrywka?
OdpowiedzUsuńChlebek z tego przepisu to jakaś magia. Dziękuję bardzo za podzielenie się tym dobrem :-)
OdpowiedzUsuńMam podobne naczynie tylko bez pokrywki. Czy w takim przypadku, mogę użyć folii aluminiowej?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej użycie foli aluminiowej jako zamiennika pokrywki też zadziała :)
UsuńDziś właśnie robię i zobaczymy czy mi wyjdzie😁
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wspaniałe efekty ;)
Usuń