Święta, święta i po świętach... Nie sposób nie wracać do nich z nostalgią wspomnieniami. Przypomina mi się zwłaszcza Wielkanocne śniadanie - jak dla mnie, najważniejszy posiłek tamtego dnia. Zasiedliśmy wtedy rodzinnie do stołu, jeszcze w piżamie i trochę zaspani, delektując się leniwą atmosferą poranka.
Na stole pojawiły się pieczołowicie przygotowywane wiktuały, takie jak domowa szynka, pasztet wypiekany przez mamę, faszerowane jaja, no i przede wszystkim sałatka. Najlepiej kilka jej rodzajów, w tym koniecznie ta tradycyjna, jarzynowa.
Co roku udaje mi się przemycić wtedy jakiś nowy, eksperyment sałatkowy, który testuję na domownikach. W tym roku postawiłam na tuńczyka i kuskus razowy jako główne składniki, w towarzystwie wielu smakowitych dodatków.
Jako spoiwo wykorzystałam Remuladę duńską od FOLWARK. Świetnie komponuje się w tej sałatce z kwaskowatym ogórkiem kiszonym i pieczarkami w occie oraz cierpkimi oliwkami.
Składniki na 1 średnią miskę:
- 1 puszka tuńczyka w kawałkach we własnym sosie - odsączyć z zalewy
- 2/3 szkl. kuskusu razowego - przyrządzony wg.przepisu na opakowaniu
- 3 grube plastry żółtego sera
- 1 puszka czerwonej fasoli - odsączyć z zalewy
- garść pieczarek marynowanych - kto się czuje specjalistą w przetworach domowych, może wykorzystać własnoręcznie zamarynowane grzybki w occie - u mnie niestety już zjedzone w tym sezonie
- 3 małe ogórki kiszone
- garść oliwek zielonych
- 1 mała cebula czerwona
- 2 łyżki Remulady duńskiej FOLWARK
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- sól, pieprz - do smaku
Kuskus przygotować wg. przepisu na opakowaniu, następnie odstawić do wystudzenia.
Tuńczyka odsączyć z zalewy i rozdrobnić. Cebulę i ogórki kiszone - pokroić w drobną kostkę; oliwki zielone - na plasterki; pieczarki marynowane - na ćwiartki lub mniejsze kawałki. Fasolę odsączyć z zalewy.
Do dużej miski wsypać wszystkie składniki.
W oddzielnym naczyniu wymieszać remuladę z jogurtem i przyprawami. Tak przygotowanym sosem zalać resztę składników i wymieszać razem.
Sałatkę odstawić na 1 godzinę do lodówki dla "przegryzienia się" smaków - a najlepiej przygotować dzień wcześniej i mieć gotową do wyjęcia na Wielkanocne śniadanie :)
Musiała smakować:)
OdpowiedzUsuńOj tak! Była na Wielkanocne śniadanie i kolację, mało co a i na obiad bym ją z chęcią zjadła ;)
Usuńtrucamdifpi David Warren https://wakelet.com/wake/VLDSTb9NhEAwaMnPcx13b
OdpowiedzUsuńcandisuno