Wiosenne porządki w kuchni zazwyczaj skutkują u mnie w kulinarnych inspiracjach. Zawsze odnajdę wtedy jakąś paczkę zapodzianego w czeluściach szafek składnika, z którym potem eksperymentuję przy gotowaniu. Tak było i tym razem. W roli głównej: makaron do lazanii! Kupiłam go dobrych kilka miesięcy temu, zachomikowałam na tyłach półki i kompletnie zapomniałam o planach kulinarnych z nim związanych.
Z racji, iż lazanii jakoś do tej pory nie zdarzyło mi się robić, Wujek Google natychmiast poszedł w ruch. Bardzo zainteresowała mnie wersja z pieczarkami, którą podejrzałam na blogu u Gospodyni Miejskiej. Spodobała mi się też klasyczna adaptacja tego dania, jaka wypatrzyłam na portalu Przepisy łatwe, szybkie i smaczne. Zachwyciła mnie również prosta i sprawdzona receptura od Kuchcik gotuje.
Sęk w tym, że na żaden przepis zdecydować się nie mogłam. Postanowiłam więc stworzyć swój, inspirując się podpatrzonymi smakami.
Składniki na 4 duże porcje - w naczyniu o wymiarach LxW 28x20 cm:
FARSZ MIĘSNY:
- 500g mięsa mielonego wieprzowego
- 1 cebula - duża
- 5 ząbków czosnku - duże
- 2 świeże pomidory
- 1 puszka pomidorów - krojone
- 1 mały koncentrat pomidorowy [80g]
- sos tabasco - do smaku
- 1 łyżka sosu sojowego
- pieprz ziołowy, sól cebulowa, estragon, bazylia, oregano, papryka czerwona, czosnek granulowany - do smaku
- olej do smażenia
- 1/2 kostki masła [100g]
- 1/2 szkl. mąki pszennej
- 2 szkl. mleka
- 1 łyżeczka gałki muszkatołowej - płaska
- sól i pieprz czarny - do smaku
- 9 płatów makaronu do lazanii - bez konieczności gotowania
- 3 kulki mozzarelli [3x125g]
- 100g sera żółtego - starty na dużych oczkach tarki
- masło do wysmarowania naczynia
Farsz mięsno-pomidorowy
Cebulę obrać, posiekać w kostkę i posmażyć na rozgrzanym oleju na złoto. Pod koniec smażenia dodać przeciśnięty przez praskę czosnek - lub pokrojony uprzednio w drobniutką kostkę. Chwilę jeszcze smażyć, ale niezbyt długo, by czosnek się nie przypalił - ma wtedy gorzkawy posmak. Całość zdjąć z patelni i odstawić na chwilę na bok.
Pomidory sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórki. Następnie pokroić w drobne kawałki.
Mięso mielone usmażyć. Gdy zbrązowieje, dorzucić podsmażoną cebulę z czosnkiem oraz pokrojone pomidory i chwilę poddusić. Następnie dołożyć pomidory z puszki wraz z całą zalewą, koncentrat pomidorowy, sos tabasco, sos sojowy i wszystko razem wymieszać, nadal smażąc na średnim ogniu. Dosypać przyprawy według smaku i ponownie wymieszać. Doprowadzić do zagotowania i chwilę dusić na małym ogniu. Zdjąć z palnika i odstawić do przestudzenia.
Sos beszamelowy
Na patelni lub w większym rondlu rozpuścić na wolnym ogniu masło. Stopniowo dosypywać mąkę, cały czas mieszając trzepaczką, aby nie dopuścić do przypalenia i powstania grudek.
Zdjąć z gazu i dolać powoli mleko, nadal mieszając. Zagotować na wolnym ogniu, od czasu do czasu mieszając - pilnować, aby nie przypalić! Dodać gałkę muszkatołową i przyprawić pieprzem oraz solą. Wymieszać i chwilę pogotować do uzyskania pożądanej konsystencji sosu.
Sos powinien mieć fakturę dość rzadkiego budyniu i swobodnie się rozsmarowywać, ale nie rozpływać. W razie gdyby był za gęsty, można rozcieńczyć go mlekiem.
Przygotowanie lazanii
Naczynie do zapiekania wysmarować masłem - dno i boki.
Lazanię układać warstwami:
- sos beszamelowy - na grubość ok 0,5 cm
- płaty makaronu - bez jego uprzedniego obgotowywania.
- farsz mięsno-pomidorowy - 1-sza warstwa
- plastry mozzarelli
- sos beszamelowy
- płaty makaronu
- farsz mięsno-pomidorowy - 2-ga warstwa
- plastry mozzarelli
- sosu beszamelowy
- płaty makaronu
Naczynie z lazanią wstawić bez przykrycia do nagrzanego do 200C piekarnika - dolny poziom, grzałka góra-dół, bez termoobiegu. Piec ok. 35-40 minut, aż ser z wierchu apetycznie się zarumieni. Odstawić do lekkiego przestudzenia na ok 10 minut i dopiero wtedy kroić na porcje - danie będzie wtedy poręczniejsze do nakładania.
I w ten sposób obiad na dwa dni gotowy! Trochę kalorii tu jest, ale za to jaki smak! Lazania bez utraty smaku odgrzewa się na drugi dzień w mikrofali :)
U Ciebie też nieźle :) wspaniale ta kazania wygląda,bardzo apetyczne, a mnie ściska w dołku od patrzenia :(na takie pyszne jedzonko:).
OdpowiedzUsuńHeh, jak oglądam zdjęcia ponownie, to też mi się znowu lazanii zachciewa ;) Chyba będzie powtórka z rozrywki wkrótce ;)
UsuńSmakowicie wygląda :) Z sosem beszamelowym, moje smaki. Pycha!
OdpowiedzUsuńZainspirowałam się Twoją, sprawdzoną lazanią :) Masz rację, że nie ma to jak klasyka :)
Usuń33 years old Physical Therapy Assistant Abdul Ducarne, hailing from McCreary enjoys watching movies like Chapayev and Photography. Took a trip to Works of Antoni Gaudí and drives a Ferrari 250 GT SWB California Spider. Przeczytaj caly raport
OdpowiedzUsuń