Delikatnie prószył śnieg. Powietrze było przyjemnie rześkie od trzaskającego mrozu.
Niebo nad Łysą Górą robiło się co raz bardziej zatłoczone. Co chwila z furkotem przelatywał ktoś na swojej turbo miotle lub dawno nietrzepanym dywanie.
W powietrzu czuć było strzelające iskry. W ogóle atmosfera była jakoś wyjątkowo napięta.
Ktoś, kto z boku obserwowałby te wydarzenia stwierdziłby: Pewnie kolejny zlot jakichś miejscowych świrów! Ponowna PROSTA HISTORIA, którą lokalni dziennikarze określą mianem imprezy stulecia, a nagłówki będą z gazet krzyczały: IGLOTEX!... KONKURS!... RUSSELL HOBBS!...
Na samym szczycie, przy ogromnym kotle, krzątały się trzy nieco przykurczone postaci. Ich nakrycia głowy nie przypominały czapek kucharskich, a jednak odczuć można było, że tajemną magię kulinarną opanowały dogłębnie.
- Ale się tego dziś zlazło! Wszak to chyba z tysiąc gęb do wyżywienia! - utyskiwała najmniejsza z nich.
- Hedwisiu, jakoś damy radę. Kilka magicznych sztuczek i zupa będzie wyśmienita! - zapewniała z przekonaniem druga, hipnotycznym wzrokiem mierząc gotowy do warzenia kocioł.
- Same zobaczycie, jeszcze będą chcieli dokładki! - nieprzerwanie prorokowała nadal pokaźna blondyna, zamaszystym ruchem przewiązując długie włosy zieloną frotką.
- Magda, Ty i te Twoje rewolucje! - zrzędziła trzecia, pocierając ogromnego, swędzącego pypcia na nosie.
- Którą dziś gotujemy? - przerwała dywagacje zniecierpliwionym głosem Hedwisia, patrząc swoim nieco przekrwionym okiem w kierunku kotła.
- Może zieloną?... - zadumała się Gryzelda i jeszcze raz potarła uprzykrzonego pypcia.
- Niech będzie! – postanowiła Magda i zaczęła sprawdzać stan niezbędnych składników.
- Skrzydła nietoperza!
- Są! - krzyknęły pomocnice.
- Świeżo wyciskany jad żmii!
- Jest - przytaknęły zgodnie Hedwisia i Gryzelda.
- 10 soczystych ropuch!
- Obecne - z uśmiechem zadowolenia przytaknęła Hedwisia. To był jej przysmak!
- Języki jaszczurek!
- Mamy, mamy, mamy! - krzyknęły pozostałe niewiasty gromkim głosem.
- Bulion z zadków cielęcych!
- Tak, tak, tak! - znowu rozległo się chóralnie nad kotłem.
- Śmietana 30%!
- Co takiego?... - zająknęła się przestraszona Gryzelda.
Hedwisię nawet złapał chwilowy tik nerwowy. Jej czerwone oko wyglądało tak jakby miało zaraz wyskoczyć spłoszone z oczodołu.
Gryzelda natychmiast zaczęła wertować pergamin z tajemną recepturą:
KONKURS: „Jedna zupa, dwie historie”
IDEA: Każdy ma swoje smaki i upodobania: babcia kocha tradycje, tata lubi eksperymentować z przyprawami, mama stawia na innowacje, a Maluchy wolą delikatne smaki, koniecznie z dodatkiem groszku ptysiowego. Chcemy pokazać, że zupy krem Proste Historie mogą stanowić idealną bazę do przygotowania zupy dla każdego. Wystarczą odpowiednie dodatki, przyprawy, aby dopasować zupę do siebie!
ZADANIE: Konkurs opiera się na zupach krem z serii Proste Historie. Zadaniem jest przygotowanie zupy na bazie produktu i przedstawienie jej w dwóch odsłonach. Zadanie konkursowe należy przedstawić za pomocą zdjęcia i przepisu. Na zdjęciu znajdować się mają dwie zupy, a w opisie dwa przepisy wraz z podpisem, dla którego z członków rodziny każda jest przygotowana.
- Żartowałam... - przyznała po dłuższej chwili, ze złośliwym uśmieszkiem na twarzy, Magda.
- A może by tak…- niepewnym głosem odezwała się Gryzelda.
- Tak, Kochana? - ośmielała ją Magda.
- A może by tak dodać trochę Okrasy?... - wydukała półgębkiem Gryzelda.
- Innym razem, Skarbie - powiedziała delikatnym głosem Szefowa, lecz można było w nim wyczuć odrobinę napięcia.
- A może dorzucić Kuronia? - niby od niechcenia rzuciła Hedwisia.
- Nie gotujemy grochówki! - rozzłościła się Magda i na jej policzkach pojawiła się purpura rozdrażnienia.
- Starczy gadania, czas wziąć się do roboty! - spuentowała na koniec, lecz kolorowe wypieki nie zeszły jeszcze z jej twarzy
Nad Łysą Górą powoli zaczynał unosić się przyjemny aromat. Para buchała z kotła wysoko ku niebu. Stłoczeni goście zaczęli stopniowo odczuwać mrowiące łaknienie. Mały Głód powoli przenikał do ich trzewi i starał się zagnieździć tam na dłużej. Naiwnie myślał, że ma szanse wygrać walkę z gotującym się, magicznym wywarem.
Lecz jego nadzieje były płonne! Zielony, intensywny w smaku krem, chwytał go za gardło i nie pozwalał dowolnie harcować. W tym dniu wszystkie Małe Głody, schowane gdzieś głęboko w swoich kryjówkach, musiały uznać porażkę.
-To co gotujemy następnym razem? - przerwała nabożną ciszę chrapliwym głosem Hedwisia.
- Znajdzie się jakaś kolejna PROSTA HISTORIA - zapewniła z przekonaniem Gryzelda.
I wszystkie trzy parsknęły gromkim śmiechem, zakrapianym odrobiną złośliwego chichotu.
KONIECZNIE WEŹ UDZIAŁ W KONKURSIE "JEDNA ZUPA, DWIE HISTORIE"!
- Zasady konkursu: 1.Bazując na produktach Proste Historie przygotuj dwie odsłony jednej zupy - eksperymentuj z dodatkami i przyprawami! --- 2.Stwórz dwa przepisy, którymi się z nami podzielisz. --- 3.Zamieść zdjęcia zup i przepisy w aplikacji. --- 4.Opowiedz, dla kogo przygotowałaś/eś zupy.
- Swoje Dwie Historie należy umieszczać w aplikacji konkursowej ---> LINK do aplikacji
- Konkurs jest organizowany w terminie: 15 styczeń - 7 luty 2016
- Organizatorem konkursu jest firma Iglotex S.A. wraz z marką Proste Historie
- Sponsorem nagród jest firma Russell Hobbs
- Nagrodami dla uczestników są: Multicooker (nagroda główna), Aura Mix&Go Pro (nagroda internautów) oraz młynki do soli i pieprzu (nagrody dodatkowe)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło, że wpadłeś. Proszę, zostaw po sobie ślad... Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)