Strony

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Ciasteczka Pieguski mocno czekoladowe

Słodka propozycja na Dzień Dziecka 


Tematem ostatniego, niedzielnego pieczenia były ciasteczka "Pieguski". Przepis banalnie prosty w wykonaniu, a jego efekt jakże pyszny!

Miałyśmy tu szerokie pole do popisu, gdyż w zależności od użytych bakalii, wyszło mnóstwo ciekawych wariacji do wypróbowania. 

Ciasteczka z tego przepisu już kiedyś piekłam - Ciastka Pieguski z Żurawiną. Tym razem postawiłam na klasyk - czekoladę jako główny dodatek!


Składniki na 2 i 1/2 blachy ciastek:

  • 1 kostka masła (200g) - musi być miękkie, czyli wyjąć wcześniej z lodówki i zostawić na ok. 30 min. w temp. pokojowej; istotne aby koniecznie użyć masła a nie margaryny czy podróbki masłowej – smak i konsystencja ciastek zależy od tego! 
  • 2/3 szkl. cukru - była 1 szkl., ale z racji dużej ilości czekolady jako dodatku zeszłam z cukru
  • 1 mały cukier wanilinowy (16g) 
  • 1 jajko (całe) 
  • ½ łyżeczki soli 
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej 
  • 2 ½ szkl. mąki pszennej - u mnie tortowa
  • 1 łyżka gęstej śmietany - opcjonalnie, tylko w przypadku gdy masa wyjdzie zbyt zwarta, ja nie dodawałam
  • 1 tabliczka białej czekolady - pokroić w kostkę
  • 2 tabliczki mlecznej czekolady - pokroić w kostkę
 


Masło utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym mikserem na gładką masę. Dodać jajko i dalej poubijać. Stopniowo dodawać resztę sypkich składników (mąka, soda, sól) póki się nie połączą - ciasto musi odchodzić od ścianek miski i zbijać się w gęstą masę.  

Gdy ciasto jest zbyt zwarte można dodać 1 łyżkę gęstej śmietany - ja obyłam się bez, choć mikser już mocno protestował. Na końcu dorzucić pokrojoną w kostkę czekoladę i wymieszać łyżką.



Z masy ciasteczkowej formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Układać i rozpłaszczyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia - zachować ok. 2-3cm odstępy z każdej strony, gdyż ciastka się „rozpłyną” w pieczeniu



Piec w temp. 180C ok. 15 minut. Wyjmować z piekarnika gdy ciastka są jeszcze jasne – ściemnieją przy stygnięciu. Z blachy zdejmować ciastka na metalową kratkę i na niej studzić. 

PIEKŁAM WSPÓLNIE Z:
Ewa - bez bloga, ale zdjęcie TU

 
 

Wiosenne słodkości!

8 komentarzy:

  1. Pyszne. Ja niestety nie dałam rady tym razem wspólnie piec :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie zawsze mogę. Weekend przerwy od pieczenia też czasami potrzebny ;)

      Usuń
  2. Idealne dla dzieci - tych małych i dużych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne ciasteczka . Dziękuję za wspólne pierzenie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam te nasze Wspólne Wypiekanie :) Świetna akcja dla propagowania kulinarnej blogosfery i kucharzącej namiętnie społeczności :)

      Usuń

Miło, że wpadłeś. Proszę, zostaw po sobie ślad... Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)